Quantcast
Channel: Przednia Platforma Tramwaju
Viewing all 3791 articles
Browse latest View live

Nowy rozkład jazdy w PKP Intercity

$
0
0
PKP Intercity przygotowuje się do grudniowej zmiany rocznego rozkładu jazdy. Pasażerów czeka trochę zmian, także pod kątem standardu podróżowania.

Przykładowo składy Flirt będą kursowały na trasach: Warszawa – Kraków przez Tomaszów Mazowiecki (IC Korczak), Kraków – Gdynia przez Łódź (IC Sukiennice), czy Katowice – Szczecin (IC Portowiec). Składy obsługiwane przez jednostki Pesy pojadą na przykład na wydłużonej trasie Jelenia Góra - Warszawy (IC Asnyk). Ponadto jedna para pociągów Lublin – Katowice pojedzie aż do Bielska-Białej (IC Pilecki, w weekendy IC Inka).

Pojawią się nowe połączenia w kategorii TLK,  jak TLK Pobrzeże z Kołobrzegu do Krakowa przez Warszawę, TLK Kociewie z Gorzowa Wielkopolskiego do Trójmiasta przez Piłę oraz TLK Swarożyc i TLK Światowid, które połączą Szczecin z Wrocławiem przez Zieloną Górę. Do rozkładu powróci też codzienny, całoroczny nocny pociąg z Trójmiasta do Zakopanego, z grupami wagonów do Przemyśla, Krynicy Zdroju i Zagórza, noszący nazwę TLK Karpaty. Pociągi międzynarodowe Praha, Porta Moravica i Varsovia zmienią kategorię z EIC na IC, przy jednoczesnym zachowaniu standardu podróżowania. Wpłynie to na obniżenie kosztów krajowych podróży chociażby między Śląskiem a Warszawą.

Nowości także w okresie wakacyjnym. Więcej składów uruchamianych będzie do Kołobrzegu (z Rzeszowa, Częstochowy, Białegostoku) oraz do Helu (z Katowic, Opola, Łodzi, Bydgoszczy). W wakacyjne weekendy na trasie Łódź - Giżycko przez Warszawę kursować będzie pociąg TLK Niegocin. Poza tym, od grudnia skrócą się czasy przejazdu na kilku trasach. Pociągi między Przemyślem a Krakowem zyskają około półgodzinną oszczędność czasu, podobnie składy z Warszawy do Wrocławia przez Łódź i z Warszawy do Trójmiasta.

Więcej szczegółów odnośnie nowego rozkładu jazdy wkrótce, już z rozbiciem na konkretne regiony kraju.

fot. PKP Intercity

Historia polskiej komunikacji - rodzina samochodów Škoda 742

$
0
0
W historycznym cyklu coraz więcej miejsca poświęcam motoryzacji, ale tej takiej bardziej prywatnej niż zbiorowej. Czy to źle, nie wiem, jednak czuję potrzebę stwierdzić tutaj, że te krótkie, podstawowe informacje jakie możecie tutaj znaleźć, nie są ani żadnym kompendium, ani tym bardziej nie mają za zadanie służyć jako materiał do czegokolwiek. To tylko zwykłe, jakby to określić, zaczepki, które może pozwolą komuś przypomnieć sobie o czymś, skierować się na inne nieco tory. A może ktoś z Was po prostu przypomni sobie z dzieciństwa wymuskane auto sąsiada...?

Poprzednio opisywane Škody 100/110 w połowie lat 70. ustąpiły miejsca całkiem nowej linii samochodów osobowych z Mlada Boleslav - rodzinie Škoda 742. Były to kompaktowe auta, w podstawowej wersji 4-drzwiowe, które przez niemal 15 lat wyjeżdżały w różnych wersjach z fabryk do klientów. Prezentacja modelu odbyła się podczas targów w Brnie, w roku 1976. W rodzinie Škoda 742 podstawą były niezwykle liczne modele 105 i 120, bardzo znane Polakom, jako częste i popularne w naszym kraju. Do napędu samochodów używano benzynowych silników R4 OHV montowanych za tylną osią pojazdu (stąd silnik w bagażniku).

Pierwsza pojawiła się Škoda 105, jako uboższa siostra modelu 120. W wersji 105 S samochód ten nie miał nawet opuszczanych tylnych szyb w drzwiach. Modele 105 miały słabsze silniki o pojemności 1046 cm3. Początkowo słynne "stopiątki" miały pojedyncze, okrągłe reflektory. W sierpniu 1981 roku zastąpiono je prostokątnymi (montowane do lipca 1983 roku). Równocześnie niemal produkowano mocniejsze modele 120, z mocniejszym silnikiem, posiadające pierwotnie podwójne okrągłe reflektory przednie. Ostatecznie w latach 80. wszystkie Škody z rodziny 742 miały już montowane nowe zestawy reflektorów przednich i tylnych. Škodę 105 produkowano do roku 1988, a dodatkowo w latach 1982-1988 powstawał model dostawczy, dostępny jedynie w Czechosłowacji i bardzo popularny wśród przedsiębiorców i małych dostawców. Łącznie powstało aż 840 561 egzemplarzy Škody 105 w różnych wersjach wyposażenia.

Podstawowy model Škody 120 produkowany był od kwietnia 1978 do lipca 1983. Najdłużej produkowanymi, już od sierpnia 1976, odmianami Škody 120 był modele w wersjach wyposażenia L (do 1990 roku) oraz luksusowe LS i GLS. W październiku 1982 roku pojawiła się wersja ekonomiczna LE. Modele w odmianie LX posiadały te same silniki co 120 LS, ale miały 5-biegową skrzynię biegów. Łącznie wyprodukowano 1 070 693 egzemplarzy Škody 120 w różnych wersjach wyposażenia.

Škody 105 nie były zbyt popularne za granicą, poza blokiem wschodnim. Modele 120 natomiast a i owszem. Pojawiały się limitowane, ulepszone serie dla Finlandii czy Wielkiej Brytanii, przez co model ten jest dobrze znany w świecie. Dzięki temu Škoda mogła w późniejszych latach skutecznie rozwinąć skrzydła. Modele 105 i 120 były dość wredne, ponieważ wszystkie ciężkie elementy umieszczone były z tyłu: zbiornik paliwa, silnik, akumulator. Powodowało to, że przód był dość lekki, przez co prowadzenie pojazdu do łatwych nie należało. Dodatkowo, zwłaszcza w wersjach 105, charakterystyczne były łezkowate reflektory z tyłu, po których nie sposób było nie rozpoznać czechosłowackiego bziuka. Zresztą ten dźwięk...

Škoda 105 z 197 roku (fot. Hilarmont, CC BY-SA 3.0 de)

NIEMCY: koniec ery Boeingów 737 w Lufthansie

$
0
0
Ostatniego dnia października, dokładnie po 48 latach, niemiecki narodowy przewoźnik lotniczy Lufthansa zakończył erę eksploatacji samolotów Boeing 737. W ostatni, specjalny lot LH 9922 z Frankfurtu do Hamburga wyruszył tego dnia samolot B-737-300 o numerze rejestracyjnym D-ABEC (“Karlsruhe"). Tak zakończyła się wielka epoka tego modelu w barwach niemieckiego przewoźnika.

Na przestrzeni lat Lufthansa posiadała w sumie aż 148 Boeingów 737 prawie wszystkich generacji. To zresztą Luftansa przyczyniła się do powstania modelu, jako że początkiem lat 60. XX wieku Dyrektor Generalny Lufthansa Technik, profesor Gerhard Höltje, wsparł projekt wspólnego stworzenia maszyny na krótkie i średnie dystanse wraz z Boeingiem. W książeczce dla dzieci z 1960 roku Boeing 707 został opisany jako ojciec, a Boeing 727 jako matka małego samolotu nazwanego “Bobby". Pseudonim przyjął się na tyle, że przez całe lata pracownicy Lufthansy i fani lotnictwa takim właśnie imieniem określali Boeinga 737. W nadchodzących tygodniach wszystkie pozostałe samoloty zostaną przetransportowane na Florydę, i tam odsprzedane. Obecnie przewoźnik stawia na Airbusa. 

Lufthansa była pierwszą firmą, która kupiła Boeingi 737-100, i to od razy 22 egzemplarze. Stało się to dokładnie 19 lutego 1965 roku. Prawie trzy lata później, 4 lutego 1968 roku, pierwszy B737 Lufthansy wylądował w Hamburgu. W krótkim czasie Boeing 737 stał się standardowym rozmiarem samolotów średniodystansowych. Boeing 737-300, w Lufthansie od 1986 roku, był pierwszym, który niejako doświadczył zjednoczenia Niemiec, jako pierwszy lądując w Lipsku. Dla wielu pasażerów więc Boeingi 737 we flocie Lufthansy wiążą się z ważnymi przeżyciami i istotnymi momentami życia.

fot. Aero Icarus (CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons)

Tramwaje w Polsce (suplement) - Wrocław, linia 31

$
0
0
W ramach uzupełniania tramwajowego kompendium czas na Tramwaje Plus we Wrocławiu. Takich linii tramwajowych jest we Wrocławiu aż trzy. Dziś o linii 31.

Linia 31 kursowała początkowo z Gaju na Pilczyce, a po uruchomieniu trasy pod Stadion Wrocław na Królewieckiej w 2011 roku, skierowana została właśnie tam. To jedna z linii uruchomiona właśnie w ramach projektu Tramwaj Plus, na potrzeby którego zakupiono nowe, dwukierunkowe tramwaje z czeskiej Skody. Linia 31 omija ścisłe centrum Wrocławia, a na trasie liczącej prawie 13 kilometrów ma 26 przystanków. Średni czas przejazdu całej trasy wynosi 40-41 minut.

Jest to jedna z dwóch linii we Wrocławiu, która w całości obsługiwana jest taborem dwukierunkowym i nigdzie nie posiada pętli torowej.


fot/ Wrocpedia.pl

KRAKÓW: wojna o tramwaje - PESA wykluczona!

$
0
0
A to dopiero akcja! Krakowskie MPK wykluczyło bydgoskiego producenta z udziału w trwającym postępowaniu na zakup nowych niskopodłogowych tramwajów w liczbie 50 sztuk. Jak uzasadnia przewoźnik, decyzja została podjęta w oparciu nienależytą realizację umowy z dnia 3 lipca 2014 roku zawartej między MPK a firmą Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz SA na dostawę 36 tramwajów Krakowiak. Decyzja ta została podjęta na podstawie art. 24, ust. 5, pkt. 2 ustawy Prawo Zamówień Publicznych. PESA złożyła najtańszą ofertę - firma, która zgadnie zlecenie, nie została jeszcze wybrana.

Bydgoski producent jednak nie składa broni. PESA będzie odwoływać się do KIO. Cała sprawa dotyczy oczywiście opóźnienia, z jakim wiązała się dostawa tramwajów Krakowiak dla MPK. Przewoźnik naliczył producentowi 26 milionów złotych kar umownych, więc w gruncie rzeczy wszystko poszło tak, jak powinno. MPK jednak najwyraźniej chowa urazę i boi się ewentualnych problemów z kolejnym, większym już zamówieniem. Stąd taka a nie inna decyzja. Przyjdzie nam zatem poczekać na rozstrzygnięcie w sprawie tramwajów dla Krakowa. Może się okazać, że nie dowiemy się, jak miał wyglądać Krakowiak II, którego pod Wawel chciała sprzedać PESA. Wiadomo, że miał to być niemal nowy projekt, jako że MPK chciało tym razem dostać tramwaje inne niż zamówione poprzednio Krakowiaki.

fot. Magiczny Kraków

RZESZÓW: rekordowy sezon Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej

$
0
0
Bieszczadzka Kolejka Leśna, powstała jeszcze przez I wojną światową (1898), pobiła w tym roku prawdziwy rekord frekwencji. Jak pokazują liczby, wąskotorowa ciuchcia przyciąga w Bieszczady całe rzesze turystów. W tegorocznym sezonie z wycieczkowych kursów skorzystało ponad 127 tysięcy pasażerów. Kolejka kursuje na trasach o łącznej długości 28 kilometrów (do Balnicy i Przysłupa). W lipcu i sierpniu codziennie, a w maju, czerwcu, wrześniu i październiku w każdy weekend. Dodatkowo istnieje możliwość zamawiania kursów specjalnych.

Popularność kolejki stale rośnie. W 2012 roku przewiozła 102 tysiące turystów. Sama w sobie BKL-ka jest bodaj najbardziej sprawdzonym i najpopularniejszym produktem turystycznym na Podkarpaciu. Kursy prowadzone są wąskotorowymi spalinówkami, w które zaprzęga się odkryte i zabudowane wagony. Na stanie BKL znajduje się ich aż 21. Za utrzymanie kolejki odpowiada od 20 lat Fundacja BKL, i to właśnie dzięki jej działalności kolejka stała się tak popularną atrakcją turystyczną. W listopadzie pracownicy przystępują do tradycyjnych remontów i przeglądów. Dbałość o infrastrukturę i tabor jest niezbędna, by co roku przyjąć nowych turystów na szlakach.

Bieszczadzka Kolejka Leśna to jeden z niewielu w Polsce przykładów na to, jak z dawnej, wąskotorowej kolei przemysłowej można uczynić dochodowy biznes i niebywałą atrakcję turystyczną. To dobrze, że są jeszcze w tym kraju ludzie, dla których pewne rzeczy warte są więcej niż pieniądze, za które można by to sprzedać na złom.

fot. Fundacja BKL

"Katastrofy na świecie" Odcinek 5: RMS Titanic i góra lodowa

$
0
0
RMS Titanic był jednym z trzech liniowców klasy Olympic. Miał dwie siostrzane jednostki: Olympic i Gigantic. Po jednej z najsłynniejszych katastrof morskich w historii żeglugi morskiej ten trzeci zmienił nazwę na Britannic. Zwodowano go 31 maja 1911 roku.

Pierwszy rejs Titanica zaplanowano na 10 kwietnia 1912 roku. Część innych rejsów została nawet odwołanych ze względu na trudności z zaopatrzeniem w węgiel. Dzień przed wypłynięciem w dziewiczy rejs w piątej kotłowni Titanica, tuż przy grodzi wodoszczelnej, zapalił się z nieznanych przyczyn skład węgla. Ogień udało się opanować, lecz uszkodził on gródź wodoszczelną, którą potem zasmarowano olejem i zamaskowano. Statek wypłynął o czasie i bez problemów w samo południe, oczywiście nie licząc unikniętego cudem zderzenia z mniejszym statkiem w porcie w Southampton. Część pasażerów przestraszyła się po tym zdarzeniu i wysiadła w porcie w Queenstown.

Dalej wszystko szło już bez problemu. Z Southampton Titanic wziął kurs na Cherbourg we Francji, skąd zabrał na pokład około 150 pasażerów z mniejszego statku Nomadica. Po godzinie 20:00 skierował się na ostatni przystanek w Europie – irlandzkie Queenstown. Na pełny ocean wypłynął rano, zabierając wcześniej dostawę poczty, oraz wysadzając pasażerów, którzy wykupili bilet jedynie na tę część rejsu. 11 kwietnia 1912 Titanic wypłynął w kierunku Nowego Jorku. Wieczorem, 14 kwietnia 1912, było zimno i ciemno (księżyc bliski nowiu). Ostrzeżenia o krach i pływającym lodzie były generalnie ignorowane. O 13:45 na Titanica przyszła depesza ze statku SS America, ostrzegająca przed potężnym polem lodowym. Radiotelegrafiści nie przekazali tej informacji na mostek.

O godzinie 23:40 14 kwietnia 1912 marynarze z bocianiego gniazda zauważyli na wprost statku górę lodową. Mimo gwałtownego odbicia sterami nie udało się ominąć góry. Po 37 sekundach doszło do zderzenia, Titanic zaczął nabierać wody, po czym tonął dziobem do momentu, w którym naprężona konstrukcja nie wytrzymała obciążenia i złamała się. Statek zatonął niemal w dwóch częściach. Na temat przyczyn zatonięcia snuto wiele teorii, jednak prawidłową okazała się wadliwa technika wykonania nitów poszycia kadłuba, które zostały uszkodzone przez górę lodową w czasie zderzenia.

Ze względu na niedostateczną ilość szalup ratunkowych Titanic pochłonął bardzo wiele ofiar. Szacuje się, że spośród ponad 2 tysięcy pasażerów i członków załogi ponad 1,5 tysiąca zginęło w lodowatej wodzie, lub w wyniku obrażeń. Wrak osiadł na dnie Atlantyku na głębokości około 4 kilometrów. Tych, którym udało się znaleźć w szalupach, uratowali marynarze ze statku Carpathia, który zjawił się na miejscu zdarzenia około 4. nad ranem.


"Tonący Titanic" Willy Stwer (1912) - za magazynem Die

KRAKÓW: kolejne zamknięcie estakady Obrońców Lwowa

$
0
0
Przed kierowcami dalszy ciąg utrudnień w związku z budową estakady kolejowej w ciągu łącznicy Zabłocie - Krzemionki. Od jutra ponownie zamknięta zostanie bowiem estakada Obrońców Lwowa, pozwalająca w szybki sposób przedostać się od Bonarki w stronę Nowej Huty.

PKP PLK wspólnie z firmą Budimex, przygotowują się ciągle do wprowadzenia kolejnych etapów organizacji ruchu w rejonie feralnego skrzyżowania. Zmiany te wiążą się z większymi utrudnieniami w ruchu, niż te które widać. Wbrew wcześniejszym deklaracjom, PKP PLK oprócz utrudnień na estakadzie Obrońców Lwowa wprowadza też dwutygodniowe zwężenie dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku, a ponadto wydłuża czas zamknięcia samej estakady.Od środy zamknięta zostanie sama estakada, z równoczesnym zawężeniem wlotu od Powstańców Wielkopolskich do 2 pasów na wprost oraz jednego pasa do lewoskrętu w Wielicką. Zmiana ta powinna obowiązywać do końca listopada. Od 1 grudnia utrudnienia na samym skrzyżowaniu mają się zmniejszyć, bo udrożniony zostanie przejazd od strony Bonarki, jednak estakada drogowa pozostanie zamknięta co najmniej do połowy stycznia.

Oznacza to znów większe korki i nieregularności w kursowaniu miejskich autobusów. Do końca listopada przystanki autobusowe obsługiwane będą w dotychczasowych, tymczasowych lokalizacjach.

fot. ZIKiT

"Tam pociągiem nie dojedziesz" Odcinek 99: Rozmierka

$
0
0
Rozmierka to niewielka wieś w gminie Strzelce Opolskie. Poza dworem i spichlerzem z początków XIX wieku, a wpisanych na listę zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa nie wyróżnia jej nic. No, może poza linią kolejową 175, która przezeń przebiega.

Historia przedmiotowej linii sięga 15 listopada 1868 roku, kiedy to uruchomiono jednotorowy odcinek z Fosowskich do Kluczborka, łącząc tym samym linię ze Śląska w kierunku Opola z liniami w stronę Poznania i Wrocławia w Kluczborku właśnie. Dalsza rozbudowa linii to już początek XX wieku. Wówczas, 15 listopada 1912 roku, dokładnie 44 lata po pierwszym fragmencie, uruchomiono przewozy na odcinku Fosowskie – Strzelce Opolskie. Wówczas też powstała stacja w Rozmierce. Linię dokończono w latach 30. XX wieku, otwierając połączenie posterunku odgałęźnego Kłodnica ze Strzelcami Opolskimi. W pierwszej połowie lat 80. ubiegłego wieku zelektryfikowano linię na odcinku Kluczbork - Fosowskie (1983) i Fosowskie - Strzelce Opolskie (1984). Ruch pasażerski zlikwidowano z dniem 23 czerwca 2000 roku, a już w trzy lata później znikać zaczęła sieć trakcyjna. Linię przeznaczono do rozbiórki i właściwie większość trasy pozbawiona jest obecnie szyn.

W Rozmierce zbudowano dwa perony i obszerną sekcję towarową, która przez lata służyła lokalnej cementowni. Jej zamknięcie niejako zabiło kolej w Rozmierce. Budynek dworca, starszy niż sama stacja, służy obecnie jako budynek mieszkalny. O Rozmierce zrobiło się głośno wiosną tego roku, kiedy to do zlokalizowanej tam fabryki Kronospan znów zaczęły kursować składy towarowe. W ostatnim rozkładzie jazdy przez Rozmierkę kursowały 4 pary pociągów w dobie.

fot. Tomasz Kaczmarek (Ogólnopolska Baza Kolejowa)

KRAKÓW: reanimacja trupa, czyli kolejna wymiana płyt na trasie do Bronowic

$
0
0
W najbliższą niedzielę, 20 listopada, krakowski ZIKiT kolejny raz przystąpi do punktowej reanimacji rozkładającego się trupa, jakim jest betonowe torowisko z płyt, prowadzące na Bronowice. Tym razem wymieniane będą płyny na ulicy Bronowickiej, w związku z czym tramwaje tam nie pojadą.

Ciekawie będzie więc wyglądać sieć tramwajowa w Krakowie tego dnia. Przykładowo Nową Hutę i Bieżanów połączą dwie linie tramwajowe o nieco innym przebiegu, zresztą będzie też można dojechać bezpośrednio tramwajem z Borku Fałęckiego na Kurdwanów, zwiedzając przy tym całe miasto. Ale po kolei.

Linie 4 i 13 zostaną zawieszone, a w ich miejsce pojedzie linia tymczasowa 73 na trasie:

Wzgórza Krzesławickie - Dworzec Główny - Teatr Bagatela - Poczta Główna - Rondo Grzegórzeckie - Lipska - Bieżanowska - Bieżanów Nowy

Podobnie zawieszone zostaną linie 8 i 24 - zamiast nich pojawi się linia tymczasowa 78, która kursować będzie na trasie:

Borek Fałęcki - Łagiewniki - Stradom - Teatr Bagatela - Dworzec Główny - Poczta Główna - Rondo Grzegórzeckie - Lipska - Bieżanowska - Kurdwanów

Dobrze, że chociaż linia 14 kursować będzie normalnie, a zamiast do Bronowic skierowana zostanie do Cichego Kącika z analogicznym rozkładem jazdy.

Linia nocna 64 będzie obsługiwana z niedzieli na poniedziałek autobusem, a zastępcza linia autobusowa 704 połączy Bronowice Małe z Teatrem Bagatela, zapewniając kursy z częstotliwością 5 minut w godzinach 10:00 - 21:00 oraz co 7,5 minuty w pozostałych godzinach.

W Krakowie wiedzą, jak zracjonalizować transport na czas remontów. To oczywiście pomysły dobre, tym niemniej śmiesznie wyglądają linie plątajace się przez godzinę po mieście z kąta w kąt i tramwaje jeżdżące w kółko. Ale, Warszawa też miała takie swoje przypadki nie raz.

fot. Kraków - NaszeMiasto.pl

KRAKÓW: Lwów-Express czasowo bez wagonów SUW 2000 - czekają na naprawę P4

$
0
0
Jedyny pociąg do Lwowa od końca października zestawiany jest wyłącznie z wagonów wymagających tradycyjnej zamiany wózków normalnotorowych na szerokotorowe. Jest to związane z wstrzymaniem eksploatacji ukraińskich wagonów wyposażonych w system SUW 2000, automatycznie zmieniający rozstaw wózków. Strona ukraińska ma takich sypialnych wagonów aż pięć, PKP Intercity - ani jednego. Tym niemniej użytkowanie rozwiązania nie zostanie zarzucone. Na razie wagony oczekują na przeprowadzenie naprawy poziomu P4. Trwa zatem przerwa w eksploatacji punktu przestawczego.

Przed zmianą rozkładu pociąg TLK Lwów-Express z Warszawy przez Kraków i Przemyśl do Lwowa kursował według cyklicznej tabeli związanej z obiegami wagonów zwykłych i SUW 2000 - co dwa dni inaczej. Teraz jeździ tak samo codziennie. Różnica w czasie przejazdu między jednym a drugim typem wagonów to nawet półtorej godziny. Na razie nie wiadomo, kiedy koleje na Ukrainie wykonają naprawy wagonów z systemem SUW 2000 oraz jak ostatecznie pociąg będzie kursował od 11 grudnia. Deklaracje są jednak jasne: obecny stan rzeczy to sytuacja przejściowa. Według obecnych planów obowiązywać ma jednolity rozkład na wszystkie dni tygodnia.

TLK Lwów-Express to jedyny pociąg przekraczający granicę kolejową Przemyśl - Mościska. Warunkiem atrakcyjności tego połączenia jest zadowalający czas przejazdu, konkurencyjny w stosunku do transportu drogowego.

fot. karli_muc (Drehscheibe Online Foren)

"Nocna Szyna" Odcinek 170: Lipsk, linia 8

$
0
0
Tramwajowa linia 8 w Lipsku łączy Grünau-Nord na zachodzie do Paunsdorf-Nord we wschodniej części miasta. Liczy 33 przystanki, które pokonuje w 50 minut. Linia stanowi uzupełnienie sieci tramwajowej. Jej trasa omija ścisłe centrum od południa, zbliżając się do Dworca Głównego tylko na przystanku Wintergartenstrasse.

Do reformy z 2001 roku kursowała do Lausen. Potem przeniesiono ją początkowo do pętli Miltitz, którą łączyła z pętlą Sommerfeld. Z powodu oszczędności została skrócona z obu stron, zyskując dzisiejszy kształt. "Ósemka" nie kursuje cały dzień. W dni powszednie pojawia się na przystankach do około 20:00, natomiast w niedziele i święta kursuje jedynie między 12 a 18. W pozostałych godzinach, w ramach uzupełnienia oferty na osiedlu Grünau-Nord uruchamiana jest okrężna linia autobusowa, która dowozi do tramwajów linii 15.


"Ósemka" jeszcze w wersji do Miltitz (fot. Johannes Kazah,Wikimedia Commons GFDL)

PolskiBus świętuje - 20 milionów przewiezionych pasażerów

$
0
0
W ubiegły czwartek, 10 listopada, PolskiBus świętował wielkie wydarzenie. Tego dnia bowiem przewieziono 20-milionowego pasażera, co daje wynik średnio 4 milionów podróżnych rocznie. Pierwsze kursy czerwonych autobusów z bocianem odbyły się przed pięcioma laty. Od tego czasu przewoźnik systematycznie rozbudowuje siatkę połączeń, wzbogaca park taborowy i nawiązuje kolejne umowy o współpracy z innymi przewoźnikami, dzięki którym dostępność atrakcyjnych cenowo kursów staje się coraz większa. PolskiBus jako pierwszy spowodował prawdziwą rewolucję w przewozach międzymiastowych w kraju, a także na trasach międzynarodowych.

Jubileuszową pasażerską została pani Aleksandra z Trójmiasta. Nagrodą dla niej został Złoty Bilet, dający roczne prawo darmowych przejazdów na obszarze całej sieci połączeń przewoźnika. Pani Aleksandra otrzymała także weekendowy pobyt dla dwóch osób w hotelu Berlin w Budapeszcie. PolskiBus uruchamia obecnie połączenia z 31 miastami w Polsce i Europie. Współpracuje z ośmioma partnerami, wspólnie z nimi realizując kolejne kursy na wielu trasach. W sumie daje to aż 116 miast w ramach aż 48 linii w Europie.

PolskiBus jednak nie uchronił się przez cięciami. Poprawa oferty kolejowej na kilku trasach, powodująca drastyczny spadek konkurencyjności autobusów w stosunku do szybkich pociągów krajowych, spowodowała zawieszenie kilku tras. Wszędzie jednak tam, gdzie kolej ma pewne niedostatki, PolskiBus króluje. Po piętach depczą mu inni przewoźnicy, a dla pasażera oznacza to tylko jedno: możliwość swobodnego wyboru i dostosowania środka komunikacji do możliwości finansowych. Nic nie jest dla pasażera tak ważne, jak konkurencja.

Firmie PolskiBus, a w szczególności całej załodze obsługującej podróżnych, życzę sukcesów i dalszych lat dobrego rozwoju.

Pani Aleksandra z Trójmiasta - 20-milionowy pasażer PolskiegoBusa (mat. PolskiBus)

Stacje kolejowe Polski - Poznań Garbary

$
0
0
Stację kolejową na poznańskich Garbarach uruchomiono pod nazwą Gerberdamm w roku 1888. Jest to jedno z bardziej istotnych miejsc kolejowych na Poznańskim Węźle Kolejowym, jako że odbywa się na nim intensywny ruch podróżnych.

Dworzec położony jest bardzo dogodnie. Blisko stamtąd w północne rejony centrum i Starego Miasta, na przystankach zatrzymują się liczne autobusy komunikacji miejskiej. Sam przystanek przez lata nosił nazwę Poznań Tama Garbary. Przystanek poważnie ucierpiał w czasie II wojny światowej. Odbudowany został w roku 1946, a w 2008 roku przeszedł pełną modernizację w związku z kompleksowym remontem Poznańskiego Węzła Kolejowego. Ciekawostkę stanowi fakt, że przy dworcu, w roku 1950, odkryte zostało pierwsze w Polsce stanowisko rośliny o nazwie iwa rzepieniolistna - rzadkiego okazu zawleczonego w to miejsce prawdopodobnie z jednym z transportów kolejowych z czasów II wojny światowej.

Stacja składa się z dwóch peronów krawędziowych, połączonych przejściem podziemnym. Do stacji od strony północnej przylega niewielki, zgrabny budynek dworcowy, który także przeszedł odświeżenie i wciąż używany jest zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Dach na peronach stanowią szklane wiaty peronowe. Do budynku dworca przylega obszerna przestrzeń, zasłonięta od góry betonowym dachem o ażurowym podparciu, stanowiąca poczekalnię na wolnym powietrzu. Konstrukcja ta stanowi jednocześnie portal nad westybulem podziemnego przejścia.



Tańsze bilety do Czech i Austrii - czy PKP Intercity boi się konkurencji?

$
0
0
Pociągi międzynarodowe, kursujące z Polski na południe, do Czech i Austrii, są dla pasażerów nieatrakcyjne. To żadna nowość. W dobie wzrostu konkurencji autobusowej coraz więcej podróżnych wybiera ofertę PolskiegoBusa, Lux Express i innych. PKP Intercity bardzo ta sytuacja martwi, toteż czynione są starania, by obniżyć ceny biletów na składy międzynarodowe. Szkoda tylko, że skutecznie blokuje się rozwój kolejowej konkurencji, nie dając pasażerom komfortowego wyboru. Za każdym razem podawany jest ten sam koronny argument: przewoźnik nie dopełnił formalności. Tak po raz kolejny stanie się z Leo Expresem, który już w grudniu chciał wejść na trasę do Praga - Warszawa. Polska strona najwyraźniej zrobiła wszystko, by do tego nie doszło. Na szczęście jest też dobra strona - PKP Intercity chce sprawić, by bilety były tańsze.

Zmiana kategorii pociągów Praha, Porta Moravica i Varsovia na odcinku krajowym z EIC na IC doprowadzi do poważnej obniżki cen na odcinku krajowym, nawet o połowę. Dzięki temu, przynajmniej na odcinku krajowym, składy zyskają pasażerów. A co z zagranicznymi odcinkami? Polski przewoźnik prowadzi zaawansowane rozmowy z Österreicher Bundes Bahn (ÖBB) mające na celu doprowadzenie do obniżki cen biletów do Wiednia o 10 euro. Rzecz toczy się także o ulgi dla dzieci, która miałaby wynieść nawet 90%. Istnieje też nadzieja, że nowe połączenie kolejowe z Krakowa do Pragi, które ruszy wiosną, przyciągnie nowych pasażerów. Tylko czy aby na pewno pociąg ten będzie w stanie konkurować z tanimi połączeniami autobusowymi czy kombinowaną ofertą Leo Express z przesiadką w Bohuminie? Nie byłbym taki pewien.

fot. Koleje Śląska Cieszyńskiego 

"Kolejowa Nocna Szyna (Kolnosz)" Odcinek 53: linia kolejowa 273 Wrocław - Zielona Góra (Polska)

$
0
0
Nadodrzanka, czyli linia kolejowa łącząca Wrocław ze Szczecinem, swoją historię rozpoczęła w drugiej połowie XIX wieku. Budowę linii prowadziło Towarzystwo Kolei Wrocławsko-Świdnicko-Świebodzickiej. Początkowo trasa zaczynała się w Legnicy, nie we Wrocławiu.

Pierwszy odcinek z Legnicy do Lubina otwarto w grudniu 1869 roku. W styczniu 1871 pociągi dotarły do Rudnej Gwizdanowa, a jesienią osiągnęły Czerwieńsk, po drodze mijając Zieloną Górę. W latach 1874-1877 dokończono całość budowy linii, aż do Szczecina. Dzisiejszy przebieg trasa zawdzięcza budowie połączenia Rudnej Gwizdanowa z Wrocławiem przez Wołów i Brzeg Dolny. Pierwotny odcinek z Rudnej do Legnicy nosi dziś numer 289 i stanowi osobną linię kolejową.

Po II wojnie światowej, z powodu zniszczonego mostu nad Regalicą pod koniec lat 40. wieku pociągi z Podjuch do Szczecina Głównego kursowały objazdem przez Zdroje i Dąbie, gdzie następowała zmiana czoła pociągu, a następnie trasą linii 351 przez Dziewoklicz. Przejazd między Podjuchami a dworcem głównym zajmował wówczas ok. 2 godzin. Poza tym zniszczone były jeszcze 2 mosty – przed Brzegiem Dolnym oraz między Czerwieńskiem a Nietkowicami.

Odcinek z Wrocławia Głównego do Zielonej Góry, którym dziś przyjdzie nam podróżować, liczy niemal 154 kilometry. Po drodze kilka ważnych stacji, jak np. Wołów, Głogów czy Nowa Sól.
Zapraszam na wycieczkę!



(Youtube)

POLSKA: Kobiety na elektrowozy! Przewozy Regionalne szkolą kolejne maszynistki

$
0
0
Przez dziesiątki lat, odkąd zaistniała na świecie kolej, najpierw parowe, a potem spalinowe i elektryczne pociągi prowadzili mężczyźni. Bycie maszynistą było marzeniem wielu chłopców, a potem długie lata wiązało się z prestiżem, dobrą pozycją i licznymi przywilejami. Dziś na rynku coraz trudniej znaleźć chętnych panów, którzy za niezbyt duże pieniądze zechcą pracować w ciągłym stresie, w nieregularnych godzinach i często niekomfortowych warunkach. Polska kolej boryka się z brakami kadrowymi, zwłaszcza na tym najważniejszym stanowisku, bez którego cały transport kolejowy nie zaistnieje. Rozwiązanie okazało się proste - dopuścić do zabawy panie!

W Poznaniu Przewozy Regionalne rozpoczęły właśnie szkolenie kolejnych 10 kandydatek na maszynistów. Panie te wzmocnią, póki co bardzo skromne damskie grono - według UTK to zaledwie sześć pań. Szkolenie maszynisty, rozpoczynające się półrocznym kursem na licencję, trwa około 2 lata. Jest kosztowne i skomplikowane, co stanowi bolączkę przewoźników w sytuacji, gdy średni wiek maszynistów zbliża się do pięćdziesiątki. A według stanu na początek tego roku maszynistów w Polsce było nieco ponad 16 tysięcy...

Przewozy Regionalne zatrudniają obecnie pięć maszynistek: po jednej w oddziałach w Gdyni, Łodzi i Szczecinie i dwie w Poznaniu. Najmłodsza z nich ma 25 lat i jest najmłodszą kobietą w kraju posiadającą licencję i świadectwo maszynisty. Obecnie szkolone kandydatki mają uzyskać licencję wiosną przyszłego roku. Większość kardy maszynistów to jednak mężczyźni po 50. roku życia, którym już marzy się emerytura - stanowią 55% wszystkich maszynistów w kraju. Niedospanie, problemy z kręgosłupem, liczne niebezpieczeństwa i wielu rozjechanych ludzi powoduje, że maszyniści często nie śpią spokojnie. Jeżeli rząd przeforsuje przesunięcie wieku emerytalnego, już za kilka lat pojawić się może olbrzymia luka w zatrudnieniu i kłopoty z obsadą załóg trakcyjnych. Stąd konieczność intensywnego szkolenia nowych maszynistów, a w sytuacji, gdy mężczyzn brak wybiera się kobiety.

Panie pokazały już w komunikacji miejskiej, że jeżdżą tramwajami i autobusami nie tylko nie gorzej, ale nawet często lepiej niż mężczyźni. Są opanowane, bardziej dokładne i serdeczne, cechuje je płynność jazdy i podjeżdżanie bliżej krawężnika. Prawdopodobnie te cechy będą też widoczne u pań prowadzących pociągi pasażerskie.

fot. Przewozy Regionalne

Historia polskiej komunikacji - wąskotorowa lokomowywa FAUR L30H

$
0
0
Wobec szeregu istniejących niegdyś wąskotorowych linii kolejowych, w naszym pięknym kraju w swoim czasie roiło się od parowych i spalinowych lokomotyw, przystosowanych do rozstawów szyn od 600 do 1000 mm. O ile znakomita większość produkowana była w rodzimych zakładach, o tyle nie zabrakło także pojazdów importowanych z innych krajów. Jednym z nich była Rumunia, skąd w czasach PRL do Polski trafiły pojazdy FAUR L30H, oznaczane u nad jako Lyd2.

Spalinówki serii L30H produkowano w zakładach 23 August w Bukareszcie przez 10 lat, od 1973 do 1983 roku. Pojazdy te powstawały głównie na eksport - trafiały do Egiptu, Albanii, a 75 egzemplarzy przywędrowało do Polski Ludowej. Pierwsze zakupy miały miejsce w 1977 roku. Ostatnia dostawa przypadła na rok 1982. Spalinówki te wyposażone były w silniki Maybacha serii MB83B o mocy 300 KM. Ich prędkość konstrukcyjna wynosiła zawrotne 25 km/h.

W Polsce, na 75 dostarczonych jednostek, 24 trafiły do PKP, a dalsze siedem zasiliło szeregi Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej. Pozostałe funkcjonowały na kolejach przemysłowych. Przykładowo jedna z nich do 2003 roku obsługiwała cukrownię w Kruszwicy, skąd trafiła do skansenu w Rudach. W 2005 roku odkupili ją Czesi, dla obsługi regularnego ruchu pasażerskiego na wąskotorowej linii 298 z Třemešny ve Slezsku do Osoblahy. Inne trafiły do Wielkiej Brytanii, Niemiec czy do maleńkiego państwa na Morzy Karaibskim - Saint Kitts i Nevis. W latach 90. wiele jednostek z tej serii zezłomowano. Do dziś tylko kilka sztuk pozostaje w użyciu.

fot. Rolf-Dresden (CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons)

WARSZAWA: metro na Woli, czyli będzie trudniej

$
0
0
Lada chwila, lada dzień, jeszcze w tym miesiącu - mowa oczywiście o rozpoczęciu realizacji wolskiego odcinka II linii warszawskiego metra. Wykonawca rozpocznie prace od dwóch stacji pod ulicą Górczewską.

II linia metra zostanie rozbudowana o kolejne trzy stacje na Woli. W głąb dzielnicy metro pojedzie ze stacji Rondo Daszyńskiego trasą o długości prawie 3,5 kilometra. Powstaną stacje: Płocka (C08), Młynów (C07) oraz Księcia Janusza (C06), gdzie znajdą się tory odstawcze i komora do zawracania. Dojazd metrem do centrum zajmie okoł 12 minut. Dojazd ze stacji Księcia Janusza na ul. Świętokrzyską będzie trwał ok. 12 minut. Najpierw prace ruszą na poziomie stacji Księcia Janusza i Młynów. Za rejon stacji Płocka wykonawca zabierze się na początku 2017 roku.

W czasie prac zamknięta dla ruchu będzie Górczewska pomiędzy aleją Prymasa Tysiąclecia a Płocką (brak przejazdu przez Górczewską ulicami Księcia Janusza, Jana Olbrachta i Ciołka) oraz pomiędzy Elekcyjną a wjazdem do centrum handlowego Wola Park. Wiązać się to będzie z licznymi zmianami w organizacji miejskiego transportu. Ulica Górczewska będzie całkowicie nieprzejezdna od alei Prymasa Tysiąclecia do Płockiej nawet dla autobusów, natomiast pomiędzy centrum handlowym Wola Park a ulicą Deotymy będą jeździły tylko autobusy. Autobusy, które obecnie jadą z Nowego Bemowa oraz z osiedla Jelonki, zostaną skierowane na trasy objazdowe prowadzące przez Elekcyjną, Kasprzaka i Prostą. Autobusy z rejonu Redutowej i Jana Olbrachta zamiast Górczewską, będą kursowały Redutową, Kasprzaka oraz Prostą. Wzmocniona zostanie komunikacja autobusowa na Połczyńskiej i Kasprzaka (będzie tam buspas), a ulicą Wolską będzie jeździło więcej tramwajów. Zmiany w związku z budową stacji Płocka wprowadzone zostaną dużo później, więc nie warto teraz zawracać sobie nimi głowy.

W ramach budowy wolskiego odcinka metra stołeczny ZTM przygotował następujące założenia do zmian funkcjonowania komunikacji miejskiej w rejonie. Prezentuje się on następująco:

LINIE TRAMWAJOWE

  • LINIA 13 pojedzie nową trasą:

KAWĘCZYŃSKA-BAZYLIKA - Kawęczyńska - al. Tysiąclecia - Kijowska - Targowa - al. Solidarności - most Śląsko-Dąbrowski - al. Solidarności - Wolska - CM. WOLSKI

  • LINIA 23 pojedzie częściej w dni powszednie,
  • LINIA 24 pojedzie ze zmniejszoną częstotliwością w szczycie, ze względu na wydzielenie linii 44,
  • LINIA 44 uruchomiona zostanie w godzinach szczytu, z częstotliwością 8 minut, na trasie:

NOWE BEMOWO - Powstańców Śląskich - Radiowa - Dywizjonu 303 - Obozowa - Młynarska - al. Solidarności - Okopowa - Towarowa - pl. Zawiszy - Grójecka - PL. NARUTOWICZA

LINIE AUTOBUSOWE

  • LINIA E-2 pojedzie trasą zmienioną:

WILANÓW - Przyczółkowa - al. Wilanowska - Jana Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - pl. Trzech Krzyży - Nowy Świat - Królewska - Marszałkowska - pl. Bankowy - al. Solidarności - Leszno (powrót: Leszno - Okopowa - al. Solidarności) - Górczewska - PŁOCKA-SZPITAL

  • LINIA E-5 zostanie zlikwidowana,
  • LINIA 105 pojedzie nową trasą, a jej częstotliwość zwiększy się (przejęcie kursów z linii E-5) do 3-4 minut na odcinku Osiedle Górczewska - Rondo Daszyńskiego:

OS. GÓRCZEWSKA - Górczewska - Lazurowa - Połczyńska - Wolska - Kasprzaka - Prosta - Towarowa - Grzybowska - Królewska - Krakowskie Przedmieście - Nowy Świat - Świętokrzyska - Kopernika - Tamka - Dobra - Lipowa - Browarna - BROWARNA (powrót: Browarna - Karowa - Dobra)

  • LINIA 109 pojedzie trasą zmienioną:

OS. GÓRCZEWSKA - Górczewska - Elekcyjna - Ordona - Kasprzaka - Prosta - al. Jana Pawła II - jezdnia płn. Dw. Centralnego - DW. CENTRALNY (powrót: jezdnia płn. Dw. Centralnego - Emilii Plater - Świętokrzyska - Prosta)

  • LINIA 121 skierowana zostanie na nową trasę:

GWIAŹDZISTA - Gwiaździsta - Podleśna - Marymoncka - Przy Agorze - Sokratesa - Conrada - Powstańców Śląskich - NOWE BEMOWO

  • LINIA 129 także pojedzie nową trasą: 
PKP URSUS - Regulska - Sosnkowskiego - Kościuszki (powrót: Kościuszki - Spisaka - Regulska) - Bohaterów Warszawy - pl. Tysiąclecia - Bohaterów Warszawy - Sławka - Dzieci Warszawy - Ryżowa - Bolesława Chrobrego - Popularna - Techników - Cegielniana - Sympatyczna - Wałowicka - Dźwigowa - Powstańców Śląskich - Strąkowa - Boznańskiej - Jana Olbrachta (powrót: Jana Olbrachta - Stroma - Strąkowa - Oświatowa - Człuchowska - Powstańców Śląskich) - REDUTOWA

  • LINIA 136 pojedzie nową trasą: 

MŁYNÓW - Płocka - Kasprzaka - al. Prymasa Tysiąclecia - Bitwy Warszawskiej 1920 r. - Banacha - Żwirki i Wigury - Racławicka - Wołoska - Rzymowskiego - Dolina Służewiecka - al. KEN - Surowieckiego - Romera - Herbsta - Pileckiego - Ciszewskiego - Dereniowa - Indiry Gandhi - Cynamonowa - Płaskowickiej - NATOLIN PŁN.

  • LINIA 154 skierowana zostanie na nową trasę: 

P+R AL. KRAKOWSKA - al. Krakowska - 17 Stycznia - Żwirki i Wigury - 1 Sierpnia - al. Krakowska - Grójecka - Bitwy Warszawskiej 1920 r. - Szczęśliwicka - Grzymały-Sokołowskiego - Aleje Jerozolimskie - al. Prymasa Tysiąclecia - Kasprzaka - Ordona - Elekcyjna - Górczewska - Lazurowa - Kaliskiego - STARE BEMOWO

  • LINIA 155 pojedzie na nowej trasie, ze zmienioną częstotliwością: 

ZNANA - Jana Olbrachta - Stroma - Strąkowa - Boznańskiej - Jana Olbrachta (powrót: Jana Olbrachta - ZNANA) - Redutowa - Kasprzaka (powrót: Kasprzaka - Ordona - Wolska - Redutowa) - Prosta - RONDO DASZYŃSKIEGO

  • LINIA 167 pojedzie nową trasą: 

SIEKIERKI-SANKTUARIUM - Gwintowa - Gościniec - Bartycka - Czerniakowska - Gagarina - Spacerowa - Goworka - Puławska - Rakowiecka - al. Niepodległości - Wawelska - Grójecka - Bitwy Warszawskiej 1920 r. - al. Prymasa Tysiąclecia - Kasprzaka - Ordona - Wolska - Redutowa (powrót: Redutowa - Kasprzaka) - Jana Olbrachta - ZNANA (powrót: Jana Olbrachta - Stroma - Strąkowa - Boznańskiej - Jana Olbrachta)

  • LINIA 171 skierowana zostanie na nową trasę: 
NOWE BEMOWO - Powstańców Śląskich - Piastów Śląskich - Żołnierzy Wyklętych - Wrocławska - Radiowa - Powstańców Śląskich - Górczewska - Elekcyjna - Ordona - Kasprzaka - Prosta - Świętokrzyska - Emilii Plater - Aleje Jerozolimskie - Bracka - pl. Trzech Krzyży - Książęca (powrót: Książęca - Nowy Świat - Aleje Jerozolimskie) - Rozbrat - Górnośląska - Solec - Łazienkowska - TORWAR (powrót: Łazienkowska - Rozbrat)

  • LINIA 184 pojedzie nową trasą: 

METRO MŁOCINY - Kasprowicza - al. Reymonta (powrót: Żeromskiego - Przybyszewskiego - Kasprowicza) - Powstańców Śląskich - Wrocławska - Radiowa - Dywizjonu 303 - Obozowa - Deotymy - Elekcyjna - Ordona - Kasprzaka - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Grzymały-Sokołowskiego - Szczęśliwicka - SZCZĘŚLIWICE

  • LINIA 190 pojedzie nową trasą: 

OS. GÓRCZEWSKA - Górczewska - Lazurowa - Człuchowska - Powstańców Śląskich - Górczewska - Elekcyjna - Ordona - Kasprzaka - Prosta - Towarowa - Okopowa - al. Solidarności (powrót: al. Solidarności - Leszno - Okopowa) - most Śląsko-Dąbrowski - al. Solidarności - Radzymińska - CH MARKI

  • LINIA 197 skierowana zostanie na nową trasę:

GWIAŹDZISTA - Gwiaździsta - Podleśna - Marymoncka - al. Zjednoczenia - Żeromskiego - Perzyńskiego - Rudnickiego - Obrońców Tobruku - ks. Bolesława - ks. Janusza - Obozowa - Ciołka (powrót: Ciołka - Newelska - ks. Janusza) - Brożka - Deotymy - Elekcyjna - Wolska (powrót: Wolska - Kasprzaka - Ordona - Elekcyjna) - Połczyńska - Gierdziejewskiego - Warszawska - Keniga - Orląt Lwowskich - URSUS-NIEDŹWIADEK

  • LINIA 520 pojedzie nową trasą:

PŁOCKA-SZPITAL - Górczewska - Leszno - Okopowa - al. Solidarności (powrót: al. Solidarności - Leszno) - pl. Bankowy - Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - al. Armii Ludowej - most Łazienkowski - al. Stanów Zjednoczonych - Ostrobramska - Marsa - Okularowa - Stepowa - Korkowa - MARYSIN

  • LINIA NOCNA N42 zmieni trasę na nową: 

DW. CENTRALNY - Aleje Jerozolimskie - Marszałkowska - pl. Bankowy - al. Solidarności - Wolska - Połczyńska - Lazurowa - Człuchowska - Powstańców Śląskich - Górczewska - OS. GÓRCZEWSKA
(Wybrane kursy z podjazdami ul. Redutową do skrzyżowania z Jana Olbrachta)

Dla mieszkańców Woli i Bemowa nadchodzą więc ciężkie czasy. Na szczęście na razie przynajmniejt tramwaje kursować będą normalnie...

mat. ZTM

Tramwaje w Polsce (suplement) - Wrocław, linia 32

$
0
0
Kolejną linią "Tramwaju Plus" we Wrocławiu jest linia 32. Czym różni się od linii 31? Jednie końcówką po północnej stronie. Na południu bowiem tak samo kończy na osiedlu Gaj.

Linię uruchomiono w 2011 roku, wraz z kompletem torowisk na Kozanowie. Linia jest o około 200 metrów krótsza od linii 31 i posiada jedynie dwa różne z nią przystanki: Kozanowska i Dokerska. Ponadto krańcówka przy Dokerskiej posiada jednotorowe połączenie z trasą pod wrocławski Stadion. Linie 31 i 32 to jedyne we Wrocławiu linie tramwajowe, które mogą być obsługiwane wyłącznie tramwajami dwukierunkowymi, jako że obie nie posiadają do dyspozycji ani jednej pętli torowej. Czas przejazdu linią 32 waha się w okolicach 40 minut. Przystanków jest, dokładnie jak w przypadku jej siostry-bliźniaczki, 26.


fot. Doba.pl
Viewing all 3791 articles
Browse latest View live