Stacja, a właściwie większy przystanek kolejowy w Głogowie Małopolskim to miejsce o stosunkowo krótkiej historii. W przeciwieństwie do wielu linii kolejowych w Polsce, które mogą poszczycić się nawet XIX-wiecznym rodowodem, linia kolejowa 71 powstała dość późno, ponieważ połączenie z Rzeszowem uruchomiono dopiero 22 lipca 1960 roku. W kolejnych latach przedłużano linię systematycznie w kierunku Tarnobrzega, spinając ostatecznie Ocice i Rzeszów w końcówce roku 1971.
Stacja w Głogowie Małopolskim została uruchomiona wraz z linią kolejową, a więc dokładnie 22 lipca 1960 roku, jako jedna z inwestycji powstałych na cześć pamiętnej bzdury, jakim był Manifest PKWN z 1944, znany jako Manifest Lipcowy. Stacja składa się z jednego toru zasadniczego, dwóch torów dodatkowych oraz jednego toru przy rampie ładunkowej – wszystkie pozostają czynne. Pociągi kursowały tam do 2000 roku, kiedy połączenia pasażerskie zawieszono. Obecnie znajduje się tam jeden dwukrawędziowy peron, o wysokości dostosowanej (mniej więcej) do nowoczesnego taboru.
W roku 2007, po trwających niemal rok pracach, przywrócono połączenie Rzeszów – Kolbuszowa. Kosztem około 10 milionów złotych wykonano niezbędne prace, pozwalające wprowadzić na tę trasę podkarpackie szynobusy. Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy w roku 2009, po zakończeniu modernizacji całej linii do Ocic, wznowiono połączenia regionalne do Stalowej Woli i Lublina, a z czasem na trasie tej zaczęły też pojawiać się pociągi dalekobieżne do Warszawy i dalej.
Docelowo linia ma zostać zelektryfikowana, co pozwoli poprawić możliwości jej wykorzystania. Ciekawie ma się sprawa budynku dworcowego. Parterowy, mocno ażurowy budynek betonowy, o ciekawej, strzelistej bryle i dużych przeszkleniach miał problem, żeby oprzeć się upływającemu czasowi. Popada w ruinę. W roku 2015 miała go przejąć Gmina Głogów Małopolski, wyremontować i uczynić na nowo centrum komunikacyjno-usługowym, tworząc także parking. Kiedy rozpocznie się remont? Trudno powiedzieć.
Stacja w Głogowie Małopolskim została uruchomiona wraz z linią kolejową, a więc dokładnie 22 lipca 1960 roku, jako jedna z inwestycji powstałych na cześć pamiętnej bzdury, jakim był Manifest PKWN z 1944, znany jako Manifest Lipcowy. Stacja składa się z jednego toru zasadniczego, dwóch torów dodatkowych oraz jednego toru przy rampie ładunkowej – wszystkie pozostają czynne. Pociągi kursowały tam do 2000 roku, kiedy połączenia pasażerskie zawieszono. Obecnie znajduje się tam jeden dwukrawędziowy peron, o wysokości dostosowanej (mniej więcej) do nowoczesnego taboru.
W roku 2007, po trwających niemal rok pracach, przywrócono połączenie Rzeszów – Kolbuszowa. Kosztem około 10 milionów złotych wykonano niezbędne prace, pozwalające wprowadzić na tę trasę podkarpackie szynobusy. Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy w roku 2009, po zakończeniu modernizacji całej linii do Ocic, wznowiono połączenia regionalne do Stalowej Woli i Lublina, a z czasem na trasie tej zaczęły też pojawiać się pociągi dalekobieżne do Warszawy i dalej.
Docelowo linia ma zostać zelektryfikowana, co pozwoli poprawić możliwości jej wykorzystania. Ciekawie ma się sprawa budynku dworcowego. Parterowy, mocno ażurowy budynek betonowy, o ciekawej, strzelistej bryle i dużych przeszkleniach miał problem, żeby oprzeć się upływającemu czasowi. Popada w ruinę. W roku 2015 miała go przejąć Gmina Głogów Małopolski, wyremontować i uczynić na nowo centrum komunikacyjno-usługowym, tworząc także parking. Kiedy rozpocznie się remont? Trudno powiedzieć.