Trwa budowa Trasy Łagiewnickiej. Poza nową drogą przerzucającą ruch samochodowy, w ramach tej inwestycji powstaje też torowisko tramwajowe między Kurdwanowem a Zakopiańską. Dla mieszkańców Kurdwanowa oznacza to nowe możliwości tramwajowych połączeń, jednak jest jedna rzecz, której brakuje w tej całej układance. Chodzi o dwa łuki torowe, które umożliwiłyby skręcanie tramwajów na Bieżanowskiej w lewo, tworząc kierunek Kurdwanów - Prokocim. Aż dziw bierze, że przez tyle lat nie poczyniono takiej, bądź co bądź nieskomplikowanej, inwestycji. Jednak jest szansa, że ten błąd zostanie naprawiony choć wątpliwe jest, by udało się to zrobić przed uruchomieniem nowej trasy.
Zarząd Dróg Miasta Krakowa podjął pierwsze kroki w tym kierunku, zwracając się do innych urzędów o wydanie warunków dla projektu budowy torów na skrzyżowaniu Nowosądeckiej z Wielicką. Rozpoczął się zatem żmudny proces kompletowania dokumentacji, niezbędnej do przygotowania i ogłoszenia przetargu w tej sprawie. Inną rzecz stanowią środki finansowe, bo budowy brakującego łącznika nijak nie ma w miejskim budżecie. Oczywiście same szyny to jedno - trzeba dodatkowo wprowadzić zmiany w układzie drogowym i przebudować sieć trakcyjną. Miejscy urzędnicy życzyliby sobie, by inwestycję ukończyć do końca 2021 roku, czyli do czasu uruchomienia Trasy Łagiewnickiej. Są na to jednak małe szanse.
Taki łącznik ma szansę spełnić dwie ważne funkcje. Po pierwsze może zapewnić łatwe i sprawne skomunikowanie Borku Fałęckiego i Kurdwanowa z Prokocimiem, co jest szczególnie istotne z punktu widzenia tamtejszego szpitala. Po drugie, w przypadku jakiejkolwiek awarii czy wypadku na Wielickiej, umożliwi tramwajom dotarcie do Bieżanowa i Prokocimia alternatywną trasą.
Zarząd Dróg Miasta Krakowa podjął pierwsze kroki w tym kierunku, zwracając się do innych urzędów o wydanie warunków dla projektu budowy torów na skrzyżowaniu Nowosądeckiej z Wielicką. Rozpoczął się zatem żmudny proces kompletowania dokumentacji, niezbędnej do przygotowania i ogłoszenia przetargu w tej sprawie. Inną rzecz stanowią środki finansowe, bo budowy brakującego łącznika nijak nie ma w miejskim budżecie. Oczywiście same szyny to jedno - trzeba dodatkowo wprowadzić zmiany w układzie drogowym i przebudować sieć trakcyjną. Miejscy urzędnicy życzyliby sobie, by inwestycję ukończyć do końca 2021 roku, czyli do czasu uruchomienia Trasy Łagiewnickiej. Są na to jednak małe szanse.
Taki łącznik ma szansę spełnić dwie ważne funkcje. Po pierwsze może zapewnić łatwe i sprawne skomunikowanie Borku Fałęckiego i Kurdwanowa z Prokocimiem, co jest szczególnie istotne z punktu widzenia tamtejszego szpitala. Po drugie, w przypadku jakiejkolwiek awarii czy wypadku na Wielickiej, umożliwi tramwajom dotarcie do Bieżanowa i Prokocimia alternatywną trasą.
![]() |
fot. Magiczny Kraków |