Kilka lat temu w Krakowie mówiło się o przedłużeniu linii tramwajowej z Małego Płaszowa dalej, w kierunku Rybitw i Złocienia. Sprawa wraca teraz za sprawą radnych KE, którzy przygotowali projekt uchwały kierunkowej w tym względzie. Nowe torowisko miałoby biec w rejon ulicy Wrobela. Jest to zasadne o tyle, że w najbliższych latach Rybitwy i Złocień mogą przeżyć prawdziwy boom mieszkaniowo-usługowy, i nowy przystanek kolejowy na Złocieniu, z pociągami co kwadrans, raczej nie załatwi sprawy.
Miasto przyjęło niedawno uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Nowe Miasto. Zakłada ona przeklasyfikowanie części gruntów przemysłowych na mieszkaniowo-usługowe, co z pewnością przyczyni się do dynamicznego rozwoju i znaczącego wzrostu liczby mieszkańców w tej części miasta. Chodzi o 680 hektarów na styku Podgórza i Prokocimia, w rejonie ulic Półłanki, Śliwiaka i Christo Botewa. Docelowo ma tam powstać nowoczesna zabudowa mieszkaniowa i biurowce. Wydaje się więc, że doprowadzenie tam linii tramwajowej to wręcz konieczność. Już bez Nowego Miasta rejon ten korkuje się codziennie w godzinach szczytu.
Co ważne, pod przedłużenie tramwaju na Rybitwy istnieje rezerwa terenowa w pasie zieleni rozdzielającym jezdnie. Potrzeba tylko pieniędzy. Radni przegłosowali projekt podczas sesji Rady Miasta Krakowa w środę, 12 czerwca. Zobowiązali tym samym prezydenta do podjęcia niezbędnych kroków w celu wydłużenia linii tramwajowej do ulicy Wrobela, z analizą opcji przedłużenia jej aż na Złocień. Opracowanie ma być gotowe do końca roku, tuż po podobnym dokumencie pod kątem ewentualnej budowy metra w Krakowie.
Miasto przyjęło niedawno uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Nowe Miasto. Zakłada ona przeklasyfikowanie części gruntów przemysłowych na mieszkaniowo-usługowe, co z pewnością przyczyni się do dynamicznego rozwoju i znaczącego wzrostu liczby mieszkańców w tej części miasta. Chodzi o 680 hektarów na styku Podgórza i Prokocimia, w rejonie ulic Półłanki, Śliwiaka i Christo Botewa. Docelowo ma tam powstać nowoczesna zabudowa mieszkaniowa i biurowce. Wydaje się więc, że doprowadzenie tam linii tramwajowej to wręcz konieczność. Już bez Nowego Miasta rejon ten korkuje się codziennie w godzinach szczytu.
Co ważne, pod przedłużenie tramwaju na Rybitwy istnieje rezerwa terenowa w pasie zieleni rozdzielającym jezdnie. Potrzeba tylko pieniędzy. Radni przegłosowali projekt podczas sesji Rady Miasta Krakowa w środę, 12 czerwca. Zobowiązali tym samym prezydenta do podjęcia niezbędnych kroków w celu wydłużenia linii tramwajowej do ulicy Wrobela, z analizą opcji przedłużenia jej aż na Złocień. Opracowanie ma być gotowe do końca roku, tuż po podobnym dokumencie pod kątem ewentualnej budowy metra w Krakowie.
![]() |
fot. Kraków - NaszeMiasto.pl |