Świat się kończy, można by powiedzieć. Albo zaczyna, i tak nakazuje myśleć racjonalna część głowy. Oto po dziewięciu latach posuchy pociągi międzynarodowe zaczną obsługiwać stację z Muszynie, zapewniając połączenie ze Słowacją i Wysokimi Tatrami. Myślicie pewnie, że wpadł na to nasz narodowy przewoźnik, albo, co lepsze, województwo małopolskie? Nic z tych rzeczy. W swoje ręce wzięły sprawy Koleje Słowackie.
Przewoźnik zapowiedział uruchamianie letnich połączeń w relacji Muszyna - Poprad-Tatry, w ilości dwóch par tzw. rychlików. ZSSK będzie realizować wspomniane kursy w soboty, niedziele i święta, w okresie od 29 czerwca do 1 września włącznie. Na 80-kilometrowej trasie pociągi zatrzymywać się będą na stacjach: Kežmarok, Spišská Belá zastávka, Podolínec, Stará Ľubovňa i Plaveč. Pociągi z Popradu odjeżdżać będą o 7:30 i 15:27, zaś z Muszyny - o 9:54 i 17:50. Przejazd będzie trwać 90-100 minut.
Nowe połączenie nie jest wolne od wad. Chociaż ZSSK zapowiadają, że składy przystosowane będą do przewozu rowerów, a także będą skomunikowane w Muszynie z pociągami wgłąb i z głębi Małopolski. Bilety będzie można jednak kupować wyłącznie u obsługi pociągu lub w kasach biletowych. Przypomnę tylko, że ostatnie pociągi sezonowe z Muszyny na Słowację kursowały latem 2009 roku, a więc zdecydowanie jest postęp!
Przewoźnik zapowiedział uruchamianie letnich połączeń w relacji Muszyna - Poprad-Tatry, w ilości dwóch par tzw. rychlików. ZSSK będzie realizować wspomniane kursy w soboty, niedziele i święta, w okresie od 29 czerwca do 1 września włącznie. Na 80-kilometrowej trasie pociągi zatrzymywać się będą na stacjach: Kežmarok, Spišská Belá zastávka, Podolínec, Stará Ľubovňa i Plaveč. Pociągi z Popradu odjeżdżać będą o 7:30 i 15:27, zaś z Muszyny - o 9:54 i 17:50. Przejazd będzie trwać 90-100 minut.
Nowe połączenie nie jest wolne od wad. Chociaż ZSSK zapowiadają, że składy przystosowane będą do przewozu rowerów, a także będą skomunikowane w Muszynie z pociągami wgłąb i z głębi Małopolski. Bilety będzie można jednak kupować wyłącznie u obsługi pociągu lub w kasach biletowych. Przypomnę tylko, że ostatnie pociągi sezonowe z Muszyny na Słowację kursowały latem 2009 roku, a więc zdecydowanie jest postęp!