Przed dwoma laty PKP PLK obiecywały oddanie do użytku przystanku Warszawa Powązki w kwietniu tego roku. Właśnie zaczął się maj, a zleceniodawca przekazał wykonawcom plac budowy ledwie przed Wielkanocą. Trochę się zatem pośliznęło...
Plac budowy przejęło konsorcjum Budimex, Strabag i ZUE. Nowe perony mają być gotowe przed grudniem. Próżno jednak poszukiwać gdziekolwiek informacji o tym, skąd ponad dwuletnie opóźnienie. W sumie dobrze, że w końcu doszło do rozpoczęcia zlecenia. Przystanek Warszawa Powązki składać się będzie z dwóch peronów o długości 200 metrów każdy. Będą one przykryte długimi wiatami, oświetlone w technologii LED i wyposażone we wszystkie elementy informacji pasażerskiej.
Zastanawiający jest fakt, że taka nieskomplikowana inwestycja złapała takie opóźnienie. Czyżby miało być już tylko gorzej?
Plac budowy przejęło konsorcjum Budimex, Strabag i ZUE. Nowe perony mają być gotowe przed grudniem. Próżno jednak poszukiwać gdziekolwiek informacji o tym, skąd ponad dwuletnie opóźnienie. W sumie dobrze, że w końcu doszło do rozpoczęcia zlecenia. Przystanek Warszawa Powązki składać się będzie z dwóch peronów o długości 200 metrów każdy. Będą one przykryte długimi wiatami, oświetlone w technologii LED i wyposażone we wszystkie elementy informacji pasażerskiej.
Zastanawiający jest fakt, że taka nieskomplikowana inwestycja złapała takie opóźnienie. Czyżby miało być już tylko gorzej?
![]() |
fot. PKP PLK |