Drugi już raz Kielce podejmują próbę wyłonienia wykonawcy modernizacji charakterystycznego "spodka", czyli dworca autobusowego przy Czarnowskiej, nieopodal dworca kolejowego. Poprzedni przetarg został unieważniony, ponieważ wobec przewidzianej przez miasto kwoty 40 milionów złotych dwaj oferenci zgodnie zażyczyli sobie dwa razy tyle.
Teraz kielecki ZTM ponownie rozpisał przetarg, nieco odchudzając pierwotne założenia, głównie pod względem uproszczenia części kosztownych rozwiązań. Wydłużono także termin wykonania prac do 22 miesięcy. Z tego powodu dworzec będzie gotów najwcześniej z końcem 2020 roku, przez co pasażerowie autobusów korzystający z dworca tymczasowego muszą uzbroić się w cierpliwość. Całość prac ma doprowadzić do integracji komunikacji miejskiej i podmiejskiej, poprzez uczynienie zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego.
Oferty w przetargu przyjmowane będą do 5 lipca. O zwycięstwie zdecyduje w 60% cena, a po 20% punktów oferenci będą mogli zgarnąć za udzielaną gwarancję i doświadczenie kierownictwa inwestycji.
Teraz kielecki ZTM ponownie rozpisał przetarg, nieco odchudzając pierwotne założenia, głównie pod względem uproszczenia części kosztownych rozwiązań. Wydłużono także termin wykonania prac do 22 miesięcy. Z tego powodu dworzec będzie gotów najwcześniej z końcem 2020 roku, przez co pasażerowie autobusów korzystający z dworca tymczasowego muszą uzbroić się w cierpliwość. Całość prac ma doprowadzić do integracji komunikacji miejskiej i podmiejskiej, poprzez uczynienie zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego.
Oferty w przetargu przyjmowane będą do 5 lipca. O zwycięstwie zdecyduje w 60% cena, a po 20% punktów oferenci będą mogli zgarnąć za udzielaną gwarancję i doświadczenie kierownictwa inwestycji.
mat. własne |