Najtragiczniejsza katastrofa kolejowa w całej historii polskich kolei wydarzyła się 24 listopada 1944 w Barwałdzie Średnim, koło Wadowic. Do zdarzenia doszło w okolicach godziny 15:00. Pociąg osobowy Zakopane – Kraków, z powodu uszkodzenia przez partyzantów toru między Kalwarią a Skawiną, na stacji Kalwaria Zebrzydowska został skierowany na drogę okrężną przez Wadowice i Spytkowice. Po tym samym torze od strony Wadowic jechał pociąg wiozący zaopatrzenie dla niemieckiego wojska. Kiedy dyżurny ruchu stacji w Kalwarii zorientował się w sytuacji, wysłał za pociągiem pasażerskim lokomotywę, która gwizdem starała się ostrzec przed niebezpieczeństwem. Maszynista nie usłyszał gwizdów goniącej go lokomotywy. Według naocznych świadków dwa wagony pasażerskie (drewniane) uległy całkowitemu zniszczeniu.
W wyniku zderzenia zginęło około 130 osób, a ponad 100 zostało rannych. Byli to głównie mieszkańcy regionu. Nigdy dotąd na torach nie zginęło jednocześnie tak wiele osób.
W wyniku zderzenia zginęło około 130 osób, a ponad 100 zostało rannych. Byli to głównie mieszkańcy regionu. Nigdy dotąd na torach nie zginęło jednocześnie tak wiele osób.
![]() |
www.beskidzka24.pl |