Już pojutrze Wszystkich Świętych – doroczne święto pielgrzymek rodzinnych na groby bliskich. W tych dniach, poza oczywiście obowiązkowym wyposażeniem i wiedzą z zakresu transportu miejskiego, trzeba zaopatrzyć się w dużą dozę ostrożności i świadomości poruszania się po drogach. Przypomnę więc wszystkim o kilku ważnych zasadach, dzięki którym dowiecie się, jak nie dać się okraść i zabić w rejonie cmentarzy.
1. NIE NOŚ PRZY SOBIE POŁOWY DOBYTKU!
Nie zabieraj na cmentarz całej wypłaty, 3 portfeli, wszystkich kart kredytowych, paszportu i legitymacji zdrowotnej – z pewnością Ci się nie przydadzą, a możesz się w ten sposób uchronić przed ich utratą! Znicze, kwiaty, dowód osobisty i parę groszy w zupełności wystarczy.2. DOKUMENTY I PIENIĄDZE NOŚ W WEWNĘTRZNYCH KIESZENIACH.
Pilnuj też telefonu, który łatwo możesz stracić w ferworze wybierania ostatnich żywych chryzantem, a w najlepszym wypadku zwyczajnie zniszczyć.
3. PARKUJ Z GŁOWĄ!
Doprawdy nie musisz stawać przed samą cmentarną bramą, no chyba że wieziesz 96-letnią prababcię. Jeśli już uda Ci się dostać samochodem pod cmentarz zastanów się, gdzie postawić samochód tak, by nie utrudnić życia innym użytkownikom. Nie zastawiaj, parkuj prosto, zostaw miejsce na otwarcie drzwi. Myślenie ma kolosalną przyszłość i z pewnością nie boli!
4. WSIADASZ DO TRAMWAJU? DAJ WYSIĄŚĆ!
To samo dotyczy autobusów. Kultura nakazuje najpierw wypuszczać z pojazdu pasażerów, a dopiero potem ładować się do środka. Zwłaszcza w tych dniach, gdzie poza ludźmi komunikacją miejską podróżują całe zastępy zniczy, kwiatów i wiązanek, jest to pożądana praktyka.
5. NIE PRZEBIEGAJ PRZED TRAMWAJEM!
Ruch wokół cmentarzy jest w okolicach 1 listopada mocno nasilony. Tramwaje, autobusy i samochody osobowe tłoczą się na ciasnych drogach i pętlach. Nie jest pożądane przebieganie przez drogę byle gdzie, byle jak, w ostatniej chwili. Może to doprowadzić do przykrych konsekwencji, jak choćby mandat (w najlepszym wypadku).
6. MYŚL!
Bądź rozważny, miej oczy dookoła głowy, ale nie przesadzaj z podejrzliwością. Bądź życzliwy dla innych, a gdy widzisz zagrożenie – reaguj natychmiast. Dzwoń na Policję, do Straży Miejskiej, albo przynajmniej krzycz, by wzbudzić reakcję innych. Nie zaprzątaj sobie głowy tym, jakie kwiatki postawiła na grobie męża sąsiadka, nie skupiaj się na tym, kto z kim przyszedł, a kto nie przyszedł. Im bardziej ostrożny będziesz, tym ten dzień będzie dla każdego bardziej bezpieczny.
Pewnie jeszcze kilka dobrych pomysłów na 1 listopada by się znalazło, ale wydaje mi się, że i tak Wam wystarczy. Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba, która to przeczyta, zastanowi się i uchroni swoje dokumenty, telefon, albo chociaż sprawi, że na ulicach będzie o jedno zagrożenie mniej.
Wszystkim Wam życzę szczęścia i ostrożności.
Pewnie jeszcze kilka dobrych pomysłów na 1 listopada by się znalazło, ale wydaje mi się, że i tak Wam wystarczy. Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba, która to przeczyta, zastanowi się i uchroni swoje dokumenty, telefon, albo chociaż sprawi, że na ulicach będzie o jedno zagrożenie mniej.
Wszystkim Wam życzę szczęścia i ostrożności.
![]() |
W takim tłumie nietrudno napytać sobie biedy (fot. TVN24) |