PKP Polskie Linie Kolejowe nie próżnują i rozpisały ostatnio przetarg na wybór wykonawcy prac związanych z założeniem sieci trakcyjnej między Węglińcem a Zgorzelcem. Ten fragment magistrali E30 pozostaje od lat solą w oku przewoźników kolejowych, a dzięki planowanym pracom funkcjonalność kolei w tym miejscu niezaprzeczalnie wzrośnie.
Ogłoszony przetarg obejmuje opracowanie dokumentacji projektowej oraz realizację robót budowlanych dla elektryfikacji linii. W ramach zadania sieć trakcyjna zamontowana zostanie nad torami linii 278 (długość odcinka: 27 km) oraz nad 400-metrowym fragmentem linii 274. PKP PLK zakłada, że prace zostaną wykonane w 19 miesięcy, licząc od podpisania umowy. Przy wyborze najkorzystniejszej oferty decydować będą: cena (60%), termin realizacji (20%) i czas zamknięć torowych (20%). Oferenci muszą wykazać dostęp do palownicy, pociągu fundamentowo – słupowego i dwóch pociągów sieciowych do potokowej wymiany sieci trakcyjnej. Otwarcie ofert przewidziano na koniec marca, Projekt elektryfikacji tego odcinka zgłoszony został kilka miesięcy temu przez PKP PLK do II konkursu w ramach mechanizmu CEF. Wskutek pozytywnego jego rozpatrzenia zostały na niego zagwarantowane pieniądze w kwocie 19,1 miliona euro. Całkowita wartość projektu to 22,5 miliona euro.
To dopiero wierzchołek elektrycznej gorączki na polskiej sieci kolejowej. Sieć trakcyjna zawiśnie na linii 71 między Rzeszowem a Ocicami, na liniach 248 i 253 w sieci Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, a także docelowo między Lublinem a Stalową Wolą, z Tomaszowa Mazowieckiego do Opoczna czy z Ełku do Korsz. Może kiedyś także na Hel? Kolej elektryczna jest zdecydowanie bardziej ekologiczna, ale nie wszędzie znajduje ekonomiczne uzasadnienie. Wspomniane tutaj trasy są jednak istotne z punktu widzenia przewozów dalekobieżnych, toteż podłączenie ich do prądu może przynieść same pozytywne skutki.
Ogłoszony przetarg obejmuje opracowanie dokumentacji projektowej oraz realizację robót budowlanych dla elektryfikacji linii. W ramach zadania sieć trakcyjna zamontowana zostanie nad torami linii 278 (długość odcinka: 27 km) oraz nad 400-metrowym fragmentem linii 274. PKP PLK zakłada, że prace zostaną wykonane w 19 miesięcy, licząc od podpisania umowy. Przy wyborze najkorzystniejszej oferty decydować będą: cena (60%), termin realizacji (20%) i czas zamknięć torowych (20%). Oferenci muszą wykazać dostęp do palownicy, pociągu fundamentowo – słupowego i dwóch pociągów sieciowych do potokowej wymiany sieci trakcyjnej. Otwarcie ofert przewidziano na koniec marca, Projekt elektryfikacji tego odcinka zgłoszony został kilka miesięcy temu przez PKP PLK do II konkursu w ramach mechanizmu CEF. Wskutek pozytywnego jego rozpatrzenia zostały na niego zagwarantowane pieniądze w kwocie 19,1 miliona euro. Całkowita wartość projektu to 22,5 miliona euro.
To dopiero wierzchołek elektrycznej gorączki na polskiej sieci kolejowej. Sieć trakcyjna zawiśnie na linii 71 między Rzeszowem a Ocicami, na liniach 248 i 253 w sieci Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, a także docelowo między Lublinem a Stalową Wolą, z Tomaszowa Mazowieckiego do Opoczna czy z Ełku do Korsz. Może kiedyś także na Hel? Kolej elektryczna jest zdecydowanie bardziej ekologiczna, ale nie wszędzie znajduje ekonomiczne uzasadnienie. Wspomniane tutaj trasy są jednak istotne z punktu widzenia przewozów dalekobieżnych, toteż podłączenie ich do prądu może przynieść same pozytywne skutki.
![]() |
fot. Zinfo.pl |