Chciałoby się wykrzyczeć: nareszcie! Krakowski ZIKiT intensywnie pracuje nad przygotowaniem przetargu w sprawie generalnej przebudowy najgorszej w mieście trasy wylotowej, a mianowicie alei 29 listopada, będącej częścią drogi krajowej numer 7 i jedynym wyjazdem ze stolicy Małopolski w kierunku Warszawy. Trasę tę codziennie pokonują dziesiątki tysięcy osób, dojeżdżających z północy do pracy, szkoły, a także dostawców i tych, którzy poruszają się przez Kraków w ruchu tranzytowym. Dopóki nie ma północnej obwodnicy miasta, droga ta przejmuje cały ruch i przez większą część dnia tonie w kilometrowych korkach. Poza tym jej stan jest, co tu dużo mówić, katastrofalny.
Przebudowa obejmie odcinek od skrzyżowania z Opolską do granic miasta. Aleja zostanie na tym odcinku poszerzona do dwóch pasów w każdym kierunku. Po obu stronach ulicy powstaną także ścieżki dla pieszych i rowerzystów. Dodatkowo pojawią się też buspasy od nowej pętli tramwajowo-autobusowej w rejonie Banacha do granicy Krakowa i Węgrzc. Niezależnie od ogłoszenia przetargu prace na trasie rozpoczną się nie wcześniej niż pod koniec przyszłego roku. Wykonawca wyłoniony w przetargu będzie bowiem musiała przygotować najpierw projekt przeprowadzenia tej inwestycji. ZIKiT prognozuje, że finał prac nastąpi na przełomie 2019 i 2020 roku. Do ulgi więc jeszcze trochę, ale te informacje i tak już cieszą kierowców i pasażerów różnych środków zbiorowego transportu.
Miasto szacuje, że wszystkie prace budowlane pochłoną do 200 milionów złotych. Przebudowa alei 29 listopada będzie wiązała się z poważnymi utrudnieniami w ruchu i zapewne zmianami w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. ZIKiT nie planuje jednak wstrzymywania ruchu w tym miejscu. Północny Kraków jest od lat najbardziej zaniedbany pod względem inwestycji infrastrukturalnych. Informacja o planowanym remoncie pozwala wierzyć, że sytuacja ta w końcu ulegnie zmianie. Jeśli dołożyć do tego budowę kolejnego odcinka Krakowskiego Szybkiego Tramwaju można stwierdzić, że nareszcie rejon Prądnika i Górki Narodowej zyska nieco oddechu. A mieszkańcy przestaną żyć w poczuciu wykluczenia.
![]() |
fot. Agencja Gazeta |