Potentat kolejowy i autokarowy z Czech, który niedawno zapowiedział wejście ze swoimi autokarami na trasę do Warszawy (po nieudanych próbach wprowadzenia na polskie tory swoich pociągów), czyli LEO Express, przejął TigerExpress, obejmując 100% udziałów w firmie. Dzięki temu rozszerzył swoją sieć połączeń o 6 linii i 40 codziennych połączeń do Wrocławia, Krakowa, Katowic, Ostrawy, Ołomuńca, Wiednia, Koszyc oraz Popradu.
To doskonała wiadomość dla pasażerów, ponieważ pozwala spodziewać się dalszego rozwoju połączeń z Polski do Czech i na Słowację, a stamtąd dalej, m.in. do Wiednia. Minibusy TigerExpress malowania nie zmienią i wciąż będą działać pod swoją marką, ale system rezerwacyjny obydwu firm pozwoli na sprzedaż biletów każdego przewoźnika, jak i na łączenie połączeń między nimi. Coraz bardziej okazuje się, jak bardzo brakuje dobrych, tanich połączeń z Polski do naszych południowych sąsiadów. To wspaniale, że są przedsiębiorstwa, które chcą nam, Polakom, zapewniać możliwość podróżowania tam, gdzie naszym własnym kolejom się to nie opłaca…
To doskonała wiadomość dla pasażerów, ponieważ pozwala spodziewać się dalszego rozwoju połączeń z Polski do Czech i na Słowację, a stamtąd dalej, m.in. do Wiednia. Minibusy TigerExpress malowania nie zmienią i wciąż będą działać pod swoją marką, ale system rezerwacyjny obydwu firm pozwoli na sprzedaż biletów każdego przewoźnika, jak i na łączenie połączeń między nimi. Coraz bardziej okazuje się, jak bardzo brakuje dobrych, tanich połączeń z Polski do naszych południowych sąsiadów. To wspaniale, że są przedsiębiorstwa, które chcą nam, Polakom, zapewniać możliwość podróżowania tam, gdzie naszym własnym kolejom się to nie opłaca…
![]() |
fot. LEO Express |