Zgromadzenie Wspólników, czyli wszyscy udziałowcy krakowskiego lotniska, wydało oficjalną zgodę na rozbudowę drogi startowej portu w Balicach. Do 2021 roku ma powstać nowy pas startowy, co nie tylko zwiększy przepustowość portu, ale też pozwoli realizować loty transatlantyckie.
Strategią portu jest pozyskiwanie nowych połączeń europejskich i międzykontynentalnych oraz zwiększanie częstotliwości lotów na kierunkach już obsługiwanych. Zgodnie z długoterminowymi prognozami w 2023 roku z krakowskiego lotniska będzie korzystać około 6 mln pasażerów rocznie.
Nowy pas startowy będzie miał 2800 metrów długości i 60 metrów szerokości, co pozwoli na wykonywanie lotów transatlantyckich przez samoloty LOT Boeing 787 Dreamliner do m.in. Chicago, Nowego Jorku czy Toronto. Inwestycja szacowana na około 250 mln złotych ma zostać zrealizowana ze środków spółki zarządzającej lotniskiem. Zarząd lotniska do decyzji środowiskowej przedstawi dwa warianty przebiegu nowej drogi startowej, które zostały opracowane i uszczegółowione. Rekomendowany przez władze portu jest wariant północny, biegnący prawie równolegle do istniejącego pasa z odchyleniem o około 4 stopnie. Wariant centralny z kolei jest alternatywny pod względem oddziaływania na środowisko i przecina obecną drogę startową. W przypadku obydwu opcji zminimalizowano liczbę przeszkód lotniczych w ich korytarzu.
Drugie pod względem liczby odprawianych podróżnych lotnisko w Polsce intensywnie rozbudowuje się pod względem infrastruktury przeznaczonej do obsługi podróżnych. Jako jedyny w Polsce ma też ciasną i przestarzałą drogę startową. Decyzja o modernizacji podejścia cieszy o tyle, że w przypadku jej braku pas nie spełniałby norm europejskich, co mogłoby wpłynąć na dyskwalifikację lotniska z przyjmowania lotów zza granicy, a nawet tych krajowych.
Strategią portu jest pozyskiwanie nowych połączeń europejskich i międzykontynentalnych oraz zwiększanie częstotliwości lotów na kierunkach już obsługiwanych. Zgodnie z długoterminowymi prognozami w 2023 roku z krakowskiego lotniska będzie korzystać około 6 mln pasażerów rocznie.
Nowy pas startowy będzie miał 2800 metrów długości i 60 metrów szerokości, co pozwoli na wykonywanie lotów transatlantyckich przez samoloty LOT Boeing 787 Dreamliner do m.in. Chicago, Nowego Jorku czy Toronto. Inwestycja szacowana na około 250 mln złotych ma zostać zrealizowana ze środków spółki zarządzającej lotniskiem. Zarząd lotniska do decyzji środowiskowej przedstawi dwa warianty przebiegu nowej drogi startowej, które zostały opracowane i uszczegółowione. Rekomendowany przez władze portu jest wariant północny, biegnący prawie równolegle do istniejącego pasa z odchyleniem o około 4 stopnie. Wariant centralny z kolei jest alternatywny pod względem oddziaływania na środowisko i przecina obecną drogę startową. W przypadku obydwu opcji zminimalizowano liczbę przeszkód lotniczych w ich korytarzu.
Drugie pod względem liczby odprawianych podróżnych lotnisko w Polsce intensywnie rozbudowuje się pod względem infrastruktury przeznaczonej do obsługi podróżnych. Jako jedyny w Polsce ma też ciasną i przestarzałą drogę startową. Decyzja o modernizacji podejścia cieszy o tyle, że w przypadku jej braku pas nie spełniałby norm europejskich, co mogłoby wpłynąć na dyskwalifikację lotniska z przyjmowania lotów zza granicy, a nawet tych krajowych.
![]() |
fot. www.polot.net |