Chyba coś jest na rzeczy w dawnych zakusach Przewozów Regionalnych w sprawie mocnej obsady relacji Kraków - Katowice po modernizacji magistrali E30. Ta co prawda jeszcze trwa, ale według deklaracji PKP PLK wszystko ma być gotowe w grudniu. W internecie pojawiły się zdjęcia rozkładu jazdy pociągów regionalnych, które mają zacząć kursować na tej trasie właśnie zimą.
Na podstawie tych nieoficjalnych doniesień widoczne są dwie rzeczy. Po pierwsze połączeń ma być w sumie 18 par, i wszystkie realizowane codziennie. Po drugie, część z nich obsługiwać będą Koleje Śląskie, a dokładnie cztery pary. Pozostałe zamierzają uruchamiać Przewozy Regionalne. Czas przejazdu trasy to 85-90 minut, czyli konkurencyjnie w stosunku nawet do jazdy ekspresowym autobusem przez autostradę, ponieważ w godzinach szczytu dojazd z centrum Krakowa do wjazdu na autostradę zajmuje nawet 30 minut. Po pół godziny pociąg będzie już blisko 30 kilometrów za Krakowem. Na razie to tylko teoria, a ostateczny kształt rozkładu będziemy mogli analizować w listopadzie.
Pojawiają się głosy, że Przewozy Regionalne będą mało konkurencyjne przede wszystkim z uwagi na komfort taboru. Ośmielę się nie zgodzić, ponieważ przy takiej PR-owej zagrywce jaką będzie wielka reaktywacja częstych kursów między Krakowem a Katowicami przewoźnik stanie na głowie, żeby wygospodarować jak najlepsze jednostki - jestem przekonany, że trafią tam z pewnością te składy, które zostały nabyte w ramach tzw. Południowej Grupy Zakupowej, a resztę dosztukuje się Feniksami. Jak będzie ostatecznie? Przekonamy się za kilka miesięcy...
 |
| mat. Youtube |