Mówi się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. W tym przypadku i tak należy się cieszyć, bo jest to rodzaj mikro-rewolucji. Od 15 marca na przystanku osobowym Kraków Nowa Huta, od lat zapomnianym przez wszystkich, zaczną zatrzymywać się pociągi. Godziny takie sobie, ale wydarzenie to historyczne.
Wszystko przez kontynuację prac, związanych z modernizacją krakowskiego węzła kolejowego, na południe od Dworca Głównego. W związku z tym, że brakuje przepustowości dla wszystkich pociągów, część składów dalekobieżnych od dawna kursuje objazdem przez tzw. dużą obwodnicę, podobnie było z wybranymi pociągami lokalnymi. Teraz zatrzymają się one w Nowej Hucie. Od przyszłego tygodnia będą to następujące połączenia:
- SKA3 do z Krakowa do Tarnowa o 6:11 (odj. z Nowej Huty o 6:30),
- Dolina Popradu do Krynicy z 7:44 (odj. z Nowej Huty o 8:01),
- SKA3 z Tarnowa do Krakowa (odj. z Nowej Huty o 9:02),
- Regio z Katowic do Rzeszowa, jadący z Krakowa o 13:09 (Nowa Huta o 13:26),
- SKA3 z Krakowa do Tarnowa z 14:10 (Nowa Huta o 14:30),
- SKA3 z Tarnowa do Krakowa (odj. z Nowej Huty o 16:54),
- Dolina Popradu z Krynicy do Krakowa (Nowa Huta o 18:51),
- ostatni pociąg SKA3 do Tarnowa, z godziny 23:41 (w Nowej Hucie o północy).
W gruncie rzeczy będzie to zatem, roboczo rzecz ujmując, pięć kursów od i trzy do Krakowa Głównego. Godziny odjazdów są wyłącznie wypadkową rozkładu na zasadniczych odcinkach.
Przy okazji od 15 marca na odcinku Kraków Główny - Kraków Lotnisko wrócą brakujące połączenia, co zapewni takt kursowania zbliżony do półgodzinnego. Na razie jednak, na trasie do Wieliczki, składy nadal będą pojawiały się co godzinę.
![]() |
fot. Zetpe0202 (wikimapia.org) |