Napina się sytuacja modernizowanego ciągu tramwajowego w Bytomiu. Tramwaje Śląskie już przed rokiem zamknęły trasę do Katowic i rozpoczęły jej modernizację. Władze Bytomia powoli tracą już cierpliwość, bo z kolejnej obietnicy udrożnienia najważniejszego na Śląsku ciągu tramwajowego, niewiele wyszło.
Co prawda torowisko już jest, ale w trakcie wykonywania jest jeszcze sporo prac. Chodzi m.in. o chodniki, ciągi rowerowe, budowę przystanków tramwajowych czy wreszcie montażem sieci trakcyjnej na Katowickiej. Jest lepiej, bo po niedawnej interwencji władz miasta prace nieco przyspieszyły, ale w obliczu sporej ilości prac do wykonania raczej nie należy przypuszczać, że tramwaje szybko wrócą na odcinek przez Łagiewniki i Rozbark. Sprawa jest o tyle trudna, że Bytom postawił Tramwajom Śląskim ultimatum: albo do 30 września tramwaje linii 6 i 19 wrócą na stałe trasy, albo złożony zostanie wniosek o odwołanie Zarządu Spółki.
Co prawda torowisko już jest, ale w trakcie wykonywania jest jeszcze sporo prac. Chodzi m.in. o chodniki, ciągi rowerowe, budowę przystanków tramwajowych czy wreszcie montażem sieci trakcyjnej na Katowickiej. Jest lepiej, bo po niedawnej interwencji władz miasta prace nieco przyspieszyły, ale w obliczu sporej ilości prac do wykonania raczej nie należy przypuszczać, że tramwaje szybko wrócą na odcinek przez Łagiewniki i Rozbark. Sprawa jest o tyle trudna, że Bytom postawił Tramwajom Śląskim ultimatum: albo do 30 września tramwaje linii 6 i 19 wrócą na stałe trasy, albo złożony zostanie wniosek o odwołanie Zarządu Spółki.
![]() |
fot. TVS |