Wygląda na to, że przynajmniej na razie nie dojdzie do modernizacji linii kolejowej do Wisły Głębce, którą PKP PLK reklamowały jako opcję ułatwienia dojazdu w Beskid Śląski. Zarządca infrastruktury niespodziewanie unieważnił bowiem przetarg w jego najważniejszej części: na odcinku Bronów - Wisła.
Projekt za blisko 350 milionów złotych podzielono na trzy zadania:
Projekt za blisko 350 milionów złotych podzielono na trzy zadania:
- część A - prace na odcinku Bronów - Wisła Głębce,
- część B - prace na odcinku Goleszów - Cieszyn,
- część C - LCS w Skoczowie.
W pierwszym przetargu nie udało się wyłonić zwycięskich ofert, dlatego zorganizowano "dogrywkę" w formie elektronicznej. Ostatecznie zadanie A miała zrealizować Trakcja PRKiI, zadanie B konsorcjum Torkol i Mar-Bud, zaś zadanie C Elkol Bytom wraz z czeskim Prvni Signalni. I wszystko byłoby fajnie, gdyby podpisaną jakąkolwiek umowę. Zamiast tego PKP PLK unieważniło postępowanie w najważniejszej i najdroższej części A (kosztorysowo blisko 250 milionów), sprawiając tym samym, że realizacja części B i C jest bez sensu. Inwestor uzasadnił tę decyzję nie złożeniem żadnej oferty niepodlegającej odrzuceniu.
Trakcja PRKiI będzie się odwoływać. Bardzo jestem ciekaw, jak PKP PLK będzie bronić swojej argumentacji w KIO.
![]() |
mat. Youtube |