W połowie tygodnia uruchomiony został nowy peron 3 na stacji w Krzeszowicach, na który PKP PLK przeniosło w całości ruch kolejowy, zamykając zupełnie starą część dworca. Niby wszystko pięknie, bo peron jest wysoki, nowoczesny, i korzystanie z pociągów powinno być dużo łatwiejsze. Powinno, ale nie jest, bo zarządca infrastruktury zafundował pasażerom coś, co dosłownie trudno opisać. Dojście na peron zaczyna się powiem przy dworcu autobusowym, ale do samej jego płyty jest stamtąd jeszcze... kilkaset metrów!
Jest tylko jedno pytanie, które pozostanie już zawsze bez odpowiedzi: nie dało się od razu?
Tymczasowe dojście do peronu 3 usypano z tłucznia i niedokładnie zagęszczono. Tym samym dotarcie do pociągu z walizką, wózkiem czy innym obiektem na kółkach można opisać w kategorii wyzwania. Ścieżka taka ciągnie się ponad 200 metrów wzdłuż torowiska, prawie do wysokości Biedronki na ulicy Kościuszki, i dopiero tam zamontowano betonowe płyty, umożliwiające przekroczenie torowiska. To jednak nie koniec, bo aby dostać się na peron trzeba znów wrócić w kierunku zachodnim około 200 metrów. A gdzie jeszcze kasa czy automat biletowy...
Gdyby na peronie 3 znalazł się, choćby tymczasowo, automat biletowy, być może nie byłby to aż taki problem. Tak czy inaczej, dotarcie do pociągu wymaga niezwykłej determinacji. Pojawiłem się tam w piątek wieczorem z zamiarem udokumentowania aktualnego stanu rzeczy i, doprawdy, zbierałem zęby z podłogi. Od momentu wyjścia z pociągu pasażerowie szli blisko 10 minut do parkingu przy dworcu autobusowym... Tylu przekleństw i wyzwisk pod adresem kolei i ministra Adamczyka nie słyszałem jeszcze nigdy.
Załóżmy sytuację, gdy pada ulewny deszcz, a pasażer musi kupić przed odjazdem bilet miesięczny w kasie. Spacer od okienka na peron to około 800 metrów (!), zatem zanim znajdzie się w pociągu, przemoknie do suchej nitki. Zresztą w tej chwili trzeba przybyć na stację przynajmniej 15 minut przed planowaną podróżą, bo tylko takie podejście gwarantuje skuteczną podróż w którymkolwiek kierunku.
A zresztą zobaczcie sami:
ERRATA:
PKP PLK zapewniło na Twitterze, że powstaje już inne, krótsze dojście tymczasowe na peron 3 w Krzeszowicach, które poprowadzone zostanie w międzytorzu, od strony dworca. Chyba sprawa została postawiona na ostrzu noża, bo alternatywna, o niebo lepsza opcja powstała w ekspresowym tempie. Widać to przede wszystkim po kompletnie niezagęszczonym tłuczniu, którym zwyczajnie zasypano ułożone już tory przy peronie 2. A wygląda to tak:Jest tylko jedno pytanie, które pozostanie już zawsze bez odpowiedzi: nie dało się od razu?