Wraz z korektą rozkładu jazdy, jaka wejdzie w życie już w najbliższą niedzielę, po kilkunastu latach pociągi ponownie dojadą do Lubina. Tymczasem kolejnym pomysłem jest uruchomienie połączenia z drugiej strony, z Lubina do Rudnej. Miałby to być kolejowy tramwaj. Co ciekawe: bezpłatny. Rozmowy w tej sprawie trwają na szczeblu samorządowym.
Połączenie miałoby funkcjonować między Lubinem a Rudną Gwizdanów, obsługując o drodze Rynarcice i Koźlice. Lokalne władze chciałyby, żeby takowe ruszyło już w grudniu. Co więcej, jeśli PKP PLK zdążą do grudnia zmodernizować linię z Lubina do Głogowa, najpewniej zostaną nią poprowadzone składy kończące bieg w Lubinie. Wówczas podróż z Głogowa do Wrocławia przez Lubin i Legnicę będzie krótsza niż trasą przez Wołów.
Nie jestem pewien, czy uruchamianie darmowego połączenia Lubin - Rudna to dobry pomysł. Z pewnością połączenie w ogóle jest potrzebne i godne pochwały, jednak dodatkowe obciążenia dla samorządów są w ogóle niepotrzebne. Cóż, rok wyborczy zawsze wprowadza zamieszanie, i w sumie bardzo ciekawe jest, czy sprawa takiego połączenia zakończy się sukcesem...
Połączenie miałoby funkcjonować między Lubinem a Rudną Gwizdanów, obsługując o drodze Rynarcice i Koźlice. Lokalne władze chciałyby, żeby takowe ruszyło już w grudniu. Co więcej, jeśli PKP PLK zdążą do grudnia zmodernizować linię z Lubina do Głogowa, najpewniej zostaną nią poprowadzone składy kończące bieg w Lubinie. Wówczas podróż z Głogowa do Wrocławia przez Lubin i Legnicę będzie krótsza niż trasą przez Wołów.
Nie jestem pewien, czy uruchamianie darmowego połączenia Lubin - Rudna to dobry pomysł. Z pewnością połączenie w ogóle jest potrzebne i godne pochwały, jednak dodatkowe obciążenia dla samorządów są w ogóle niepotrzebne. Cóż, rok wyborczy zawsze wprowadza zamieszanie, i w sumie bardzo ciekawe jest, czy sprawa takiego połączenia zakończy się sukcesem...
![]() |
fot. PKP PLK |