W Nowy Rok, 1 stycznia 2018 roku, o godzinie 2:49 wyłączono ostatni blok energetyczny Elektrowni Adamów w Turku, jednej z czterech elektrowni wchodzących w skład Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Bo roku od tego wydarzenia rozpoczęła się fizyczna likwidacja unikatowej w skali kraju sieci kolejowej, niezwiązanej w żaden sposób z krajową siecią kolejową, łączącej zlikwidowaną elektrownię z odkrywkami węgla brunatnego KWB Adamów.
Linia Kolei Górniczej KWB Adamów przez kilkadziesiąt lat służyła pociągom towarowym na długości około 30 kilometrów. Pociągi korzystały z napięcia 2400 V prądu stałego, a do przewozu węgla wykorzystywano węglarki samowyładowcze, zaprzęgnięte we wschodnioniemieckie lokomotywy LEW EL2 z Henningsdorfu, potocznie zwane "elkami" bądź "krokodylami" ze względu na kształt i zieloną malaturę. Ostatni pociąg KG KWB pojawił się na estakadzie wyładowczej elektrowni około południa 30 grudnia 2017 roku. Od tego czasu linia pozostała nieużywana.
Obecnie koło 30% linii jest już w trakcie rozbiórki, zaś pozostałe odcinki są do likwidacji przygotowywane. Cały tabor zostanie sprzedany. Nabywca wagonów już jest, trwają procedury związane ze sprzedażą lokomotyw spalinowych SM30 i drezyny z przyczepami. Podobnie na sprzedaż przeznaczone zostało wszystkie dziesięć "krokodyli". Zlikwidowane elementy infrastruktury także mają zostać sprzedane. Linia nie mogła być wykorzystana w inny sposób, ponieważ stanowiła niezależny twór kolejowy, przystosowany tylko do transportu urobku z kopalni do elektrowni. Likwidacja elektrowni właściwie od początku przekreślała jakiekolwiek dalsze perspektywy dla Kolei Górniczej KWB Adamów. Dziś wiadomo, że odwrotu nie będzie.
Linia Kolei Górniczej KWB Adamów przez kilkadziesiąt lat służyła pociągom towarowym na długości około 30 kilometrów. Pociągi korzystały z napięcia 2400 V prądu stałego, a do przewozu węgla wykorzystywano węglarki samowyładowcze, zaprzęgnięte we wschodnioniemieckie lokomotywy LEW EL2 z Henningsdorfu, potocznie zwane "elkami" bądź "krokodylami" ze względu na kształt i zieloną malaturę. Ostatni pociąg KG KWB pojawił się na estakadzie wyładowczej elektrowni około południa 30 grudnia 2017 roku. Od tego czasu linia pozostała nieużywana.
Obecnie koło 30% linii jest już w trakcie rozbiórki, zaś pozostałe odcinki są do likwidacji przygotowywane. Cały tabor zostanie sprzedany. Nabywca wagonów już jest, trwają procedury związane ze sprzedażą lokomotyw spalinowych SM30 i drezyny z przyczepami. Podobnie na sprzedaż przeznaczone zostało wszystkie dziesięć "krokodyli". Zlikwidowane elementy infrastruktury także mają zostać sprzedane. Linia nie mogła być wykorzystana w inny sposób, ponieważ stanowiła niezależny twór kolejowy, przystosowany tylko do transportu urobku z kopalni do elektrowni. Likwidacja elektrowni właściwie od początku przekreślała jakiekolwiek dalsze perspektywy dla Kolei Górniczej KWB Adamów. Dziś wiadomo, że odwrotu nie będzie.
![]() |
fot. Gigabyt (CC BY-SA 3.0. Wikimedia Commons) |