Niemieckie koleje państwowe Deutsche Bahn borykają się ostatnio z wieloma problemami. Mnożące się kłopoty techniczne generują opóźnienia, które niekorzystnie wpływają na wizerunek przewoźnika. Co więcej, konieczne są szybkie i całkiem duże inwestycje w tabor, przez co władze spółki żywiołowo poszukują dodatkowych środków.
Jak poinformował dziennik Süddeutsche Zeitung, jednym z elementów radykalnego planu naprawy sytuacji jest potencjalna sprzedaż Arrivy, spółki córki Deutsche Bahn, którą te kupiły w 2010 roku za 2,8 miliarda euro. Teraz DB chciałyby pozyskać na tej transakcji około 4 miliardy euro. Co ciekawe, Arriva to jedyny element holdingu Deutsche Bahn, który od samego początku przynosi coroczne zyski. Tylko w 2016 roku Arriva wygenerowała obroty na poziomie 5 miliardów euro. W związku z tym mnożą się wątpliwości, czy ewentualna sprzedaż spółki ma jakikolwiek sens.
Sprzedaż Arrivy oznacza dla DB wykreowanie dodatkowej konkurencji na torach niemieckich torach, co w przypadku jakiejkolwiek restrukturyzacji wcale holdingowi nie pomoże.
Jak poinformował dziennik Süddeutsche Zeitung, jednym z elementów radykalnego planu naprawy sytuacji jest potencjalna sprzedaż Arrivy, spółki córki Deutsche Bahn, którą te kupiły w 2010 roku za 2,8 miliarda euro. Teraz DB chciałyby pozyskać na tej transakcji około 4 miliardy euro. Co ciekawe, Arriva to jedyny element holdingu Deutsche Bahn, który od samego początku przynosi coroczne zyski. Tylko w 2016 roku Arriva wygenerowała obroty na poziomie 5 miliardów euro. W związku z tym mnożą się wątpliwości, czy ewentualna sprzedaż spółki ma jakikolwiek sens.
Sprzedaż Arrivy oznacza dla DB wykreowanie dodatkowej konkurencji na torach niemieckich torach, co w przypadku jakiejkolwiek restrukturyzacji wcale holdingowi nie pomoże.
![]() |
fot. Reuters |