12 lipca w Ustce kursować zaczęły dwie miejskie linie autobusowe, które codziennie co godzinę, między 6. a 19., zapewniają mieszkańcom i turystom możliwość przemieszczania się po tym nadmorskim kurorcie. Co więcej, 11 lipca podpisana została umowa o dofinansowanie budowy zintegrowanego węzła przesiadkowego. Obiekt zlokalizowany zostanie przy obecnym dworcu, a składać ma się z pętli z zadaszonymi peronami. Ponadto zmodernizowany zostanie budynek dworca. W ramach węzła zabudowany zostanie parking dla ponad 240 samochodów oraz wiaty dla rowerów.
Całość kosztować będzie ponad 23 miliony złotych. Dofinansowanie z RPO wyniesie niemal 19 milionów. Oddanie do użytku nowego zespołu dworcowego planowane jest na koniec 2020 roku. I to oczywiście fajnie, że w Ustce coś takiego powstanie. Warto się jednak zastanowić nad celowością podobnej inwestycji, a powodów jest kilka. Po pierwsze, integracja węzła autobusowego z kolejowym na dwa wakacyjne miesiące zapewne nie jest istotnie ważna. Od kilku ładnych lat pociągi pasażerskie dojeżdżają bowiem do Ustki tylko od końca czerwca do początku roku szkolnego. Z drugiej strony uruchomiona właśnie komunikacja miejska ma charakter pilotażowy i działać ma do 26 września. Trudno dziś powiedzieć, na ile będzie popularna i czy będzie zasadne utrzymywanie jej także zimą, poza sezonem.
Ten kraj mnie nieodmiennie zaskakuje. Tam, gdzie inwestycje transportowe są niezbędne i konieczne, to się ich nie realizuje. Tam, gdzie rozmach nie znajduje uzasadnienia ekonomicznego, wkłada się ciężkie pieniądze. Cóż, oto Polska właśnie...
Całość kosztować będzie ponad 23 miliony złotych. Dofinansowanie z RPO wyniesie niemal 19 milionów. Oddanie do użytku nowego zespołu dworcowego planowane jest na koniec 2020 roku. I to oczywiście fajnie, że w Ustce coś takiego powstanie. Warto się jednak zastanowić nad celowością podobnej inwestycji, a powodów jest kilka. Po pierwsze, integracja węzła autobusowego z kolejowym na dwa wakacyjne miesiące zapewne nie jest istotnie ważna. Od kilku ładnych lat pociągi pasażerskie dojeżdżają bowiem do Ustki tylko od końca czerwca do początku roku szkolnego. Z drugiej strony uruchomiona właśnie komunikacja miejska ma charakter pilotażowy i działać ma do 26 września. Trudno dziś powiedzieć, na ile będzie popularna i czy będzie zasadne utrzymywanie jej także zimą, poza sezonem.
Ten kraj mnie nieodmiennie zaskakuje. Tam, gdzie inwestycje transportowe są niezbędne i konieczne, to się ich nie realizuje. Tam, gdzie rozmach nie znajduje uzasadnienia ekonomicznego, wkłada się ciężkie pieniądze. Cóż, oto Polska właśnie...
![]() |
fot. UM Ustka |