Problemy PKP PLK z przeprowadzeniem modernizacji kolejowego mostu Gdańskiego przy Cytadeli zdają się nie mieć końca. Bez przywrócenia przeprawy do pełnej świetności bardzo trudno będzie zrealizować największą w historii nowożytnej Warszawy inwestycję kolejową, jaką będzie dogłębna modernizacja linii średnicowej między dworcami Wschodnim a Zachodnim.
Do pierwszych prac przystąpiono w roku 2015. Pierwotnie miały one trwać kilka miesięcy, jednak wkrótce okazało się to niewykonalne. ze względu na konieczne rozszerzenie zakresu wymaganych prac. Zamieszanie spowodowane złym stanem technicznym trasy powoduje trudności w prowadzeniu ruchu kolejowego. Przyczyna leży tu po stronie ograniczonej przepustowości, na co wpływ ma zamknięcie jednego z torów. O ile teraz nie stanowi to większego problemu, bo trasa między Dworcem Gdańskim a Warszawą Zachodnią jest w remoncie, o tyle po przeniesieniu sporego ruchu dalekobieżnego i aglomeracyjnego na linię obwodową, most Gdański może zwyczajnie się zatkać.
Po kolejnej analizie problemu zapowiadano, że pod koniec zeszłego roku rozpisany zostanie kolejny przetarg na wykonawcę remontu mostu tak, by realizacja inwestycji znalazła szczęśliwy finał do końca tego roku. Oczywiście, jak to w PKP PLK, deklaracje sobie, a rzeczywistość ma inne priorytety, toteż przetarg ogłoszono przed kilkoma dniami, zatem ewentualny remont mostu znów znacznie się opóźnia. Na realizację zadania przewidziano prawie 68,5 miliona złotych netto. Tak duży kosztorys związany jest z koniecznością wymiany konstrukcji nośnej mostu. Zarządca infrastruktury, przy wyborze oferty, kierować się będzie przede wszystkim ceną, za którą zgarnąć można w sumie 60% punktów. Okres gwarancji to 10% punktów, a za termin realizacji można uzyskać aż 30% punktów. Most ma zostać naprawiony w maksymalnie rok, przy czym PKP PLK liczy, że wykonawcy startujący w przetargu zechcą ten czas skrócić, co będzie wiązało się z przychylniejszą punktacją.
Do pierwszych prac przystąpiono w roku 2015. Pierwotnie miały one trwać kilka miesięcy, jednak wkrótce okazało się to niewykonalne. ze względu na konieczne rozszerzenie zakresu wymaganych prac. Zamieszanie spowodowane złym stanem technicznym trasy powoduje trudności w prowadzeniu ruchu kolejowego. Przyczyna leży tu po stronie ograniczonej przepustowości, na co wpływ ma zamknięcie jednego z torów. O ile teraz nie stanowi to większego problemu, bo trasa między Dworcem Gdańskim a Warszawą Zachodnią jest w remoncie, o tyle po przeniesieniu sporego ruchu dalekobieżnego i aglomeracyjnego na linię obwodową, most Gdański może zwyczajnie się zatkać.
Po kolejnej analizie problemu zapowiadano, że pod koniec zeszłego roku rozpisany zostanie kolejny przetarg na wykonawcę remontu mostu tak, by realizacja inwestycji znalazła szczęśliwy finał do końca tego roku. Oczywiście, jak to w PKP PLK, deklaracje sobie, a rzeczywistość ma inne priorytety, toteż przetarg ogłoszono przed kilkoma dniami, zatem ewentualny remont mostu znów znacznie się opóźnia. Na realizację zadania przewidziano prawie 68,5 miliona złotych netto. Tak duży kosztorys związany jest z koniecznością wymiany konstrukcji nośnej mostu. Zarządca infrastruktury, przy wyborze oferty, kierować się będzie przede wszystkim ceną, za którą zgarnąć można w sumie 60% punktów. Okres gwarancji to 10% punktów, a za termin realizacji można uzyskać aż 30% punktów. Most ma zostać naprawiony w maksymalnie rok, przy czym PKP PLK liczy, że wykonawcy startujący w przetargu zechcą ten czas skrócić, co będzie wiązało się z przychylniejszą punktacją.
![]() |
fot. Mapa Targeo |