Koleje Dolnośląskie rosną w siłę. Coraz większy jest nowoczesny park taborowy, coraz więcej jest odcinków objętych obsługą samorządowego przewoźnika. Lawinowo rośnie też liczba podróżnych. By zachęcić kolejnych, jeszcze korzystających z samochodów pasażerów, przewoźnik wraz z władzami województwa dolnośląskiego planuje uruchomienie do końca roku pilotażowych pociągów przyspieszonych, o których roboczo mówi się KDP, czyli Koleje Dolnośląskie Premium. Szczytowe (na początek) połączenia mają zapewnić łączność stolicy Dolnego Śląska z najważniejszymi ośrodkami miejskimi regionu. Co ważne, nie chodzi o konkurowanie z PKP Intercity, lecz o ułatwienie codziennych dojazdów do szkoły i pracy.
W pierwszej kolejności przyspieszone pociągi, których czas przejazdu ma być krótszy o 10-15 minut w stosunku do normalnych połączeń, kursować mają rano do Wrocławia, a popołudniami w drugą stronę. Tego rodzaju pociągi kursować mają do Wałbrzycha i Jeleniej Góry, a także do Legnicy, Kłodzka, Bolesławca i Rawicza. Ich przyszły rozwój zależeć będzie w dużej mierze od przepustowości tras i finalnych możliwości finansowych UMWD.
Pomysł na szybkie kursy, łączące najważniejsze miasta województwa, pojawił się przy okazji testowego przejazdu Impulsem między Legnicą a Wrocławiem, gdy dzięki dopuszczalnej prędkości 160 km/h udało się pokonać ten dystans w czasie zaledwie 31 minut. Koleje Dolnośląskie myślą ponadto o tym, by określenie "premium" nie wiązało się tylko z czasem przejazdu, ale też z wysokim komfortem we wciąż przystępnej cenie. Przewoźnik widzi w swoich pociągach automaty vendingowe czy codzienną prasę dostępną przez WiFi. Co najważniejsze, szybsze pociągi mają być objęte dokładnie tą samą taryfą, a zatem korzystanie z nich będzie możliwe na podstawie jednego biletu okresowego.
Można się spodziewać, że uruchomienie pociągów w kategorii KD Premium będzie kolejnym sukcesem dolnośląskiego przewoźnika i samorządu zarazem. Od kilku lat nie było bowiem tutaj podwyżki cen, a oferta ulega wyłącznie poszerzaniu.
W pierwszej kolejności przyspieszone pociągi, których czas przejazdu ma być krótszy o 10-15 minut w stosunku do normalnych połączeń, kursować mają rano do Wrocławia, a popołudniami w drugą stronę. Tego rodzaju pociągi kursować mają do Wałbrzycha i Jeleniej Góry, a także do Legnicy, Kłodzka, Bolesławca i Rawicza. Ich przyszły rozwój zależeć będzie w dużej mierze od przepustowości tras i finalnych możliwości finansowych UMWD.
Pomysł na szybkie kursy, łączące najważniejsze miasta województwa, pojawił się przy okazji testowego przejazdu Impulsem między Legnicą a Wrocławiem, gdy dzięki dopuszczalnej prędkości 160 km/h udało się pokonać ten dystans w czasie zaledwie 31 minut. Koleje Dolnośląskie myślą ponadto o tym, by określenie "premium" nie wiązało się tylko z czasem przejazdu, ale też z wysokim komfortem we wciąż przystępnej cenie. Przewoźnik widzi w swoich pociągach automaty vendingowe czy codzienną prasę dostępną przez WiFi. Co najważniejsze, szybsze pociągi mają być objęte dokładnie tą samą taryfą, a zatem korzystanie z nich będzie możliwe na podstawie jednego biletu okresowego.
Można się spodziewać, że uruchomienie pociągów w kategorii KD Premium będzie kolejnym sukcesem dolnośląskiego przewoźnika i samorządu zarazem. Od kilku lat nie było bowiem tutaj podwyżki cen, a oferta ulega wyłącznie poszerzaniu.
![]() |
fot. Koleje Dolnośląskie |