Wejście w życie nowego rozkładu jazdy oznaczało powrót po latach regularnego pociągu do stacji Hrubieszów. Pociąg IC Hetman od początku tej zmiany, czyli od 10 grudnia, cieszy się sporym zainteresowaniem, ale nie obyło się bez kilku potknięć. W ciągu zaledwie dwóch tygodni, kilkukrotnie między Rzeszowem a Hrubieszowem, zamiast pociągu kursował autobus zastępczy.
Do takich sytuacji dochodziło w dniach 12–15 oraz 19 grudnia. Zgodnie z zapewnieniami PKP Intercity, powodem były zdarzenia losowe, polegające na uszkodzeniu lokomotyw po zderzeniach z samochodami, co jednak nie do końca uspokaja lokalnych działaczy na rzecz kolei. W kwestii 19 grudnia przewoźnik żadnego stanowiska nie przedstawił. Obiegi na trasie Rzeszów Główny - Hrubieszów Miasto realizowane są przez tzw. Gamy, czyli spalinowozy Pesa SU160, które już wielokrotnie zawodziły podróżnych na trasach do Zamościa i Zagórza.
Sam fakt natychmiastowego odwoływania połączeń obsadzanych trakcją spalinową każe wątpić w dostateczne zaplecze taborowe dla obsługi tego typu połączeń. Najbardziej widać to latem, gdy konieczne jest korzystanie z czeskich "okularników" na trasie Gdynia - Hel... Na szczęście aktywiści zaangażowanie i w akcję "Pociągiem do Hrubieszowa" trzymają rękę na pulsie i miejmy nadzieję, że jedyne dalekobieżne połączenie we wschodniej części Lubelszczyzny w końcu zacznie działać jak należy, nie tylko na papierze.
Do takich sytuacji dochodziło w dniach 12–15 oraz 19 grudnia. Zgodnie z zapewnieniami PKP Intercity, powodem były zdarzenia losowe, polegające na uszkodzeniu lokomotyw po zderzeniach z samochodami, co jednak nie do końca uspokaja lokalnych działaczy na rzecz kolei. W kwestii 19 grudnia przewoźnik żadnego stanowiska nie przedstawił. Obiegi na trasie Rzeszów Główny - Hrubieszów Miasto realizowane są przez tzw. Gamy, czyli spalinowozy Pesa SU160, które już wielokrotnie zawodziły podróżnych na trasach do Zamościa i Zagórza.
Sam fakt natychmiastowego odwoływania połączeń obsadzanych trakcją spalinową każe wątpić w dostateczne zaplecze taborowe dla obsługi tego typu połączeń. Najbardziej widać to latem, gdy konieczne jest korzystanie z czeskich "okularników" na trasie Gdynia - Hel... Na szczęście aktywiści zaangażowanie i w akcję "Pociągiem do Hrubieszowa" trzymają rękę na pulsie i miejmy nadzieję, że jedyne dalekobieżne połączenie we wschodniej części Lubelszczyzny w końcu zacznie działać jak należy, nie tylko na papierze.
![]() |
fot. Tygodnik Zamojski |