Rok 2016 był na polskiej kolei rekordowy pod względem przewiezionych pasażerów. Tak dobrze nie było od 2008 roku. Właściwie cały rynek odnotował duże wzrosty, a w czołówce znalazły się PKP Intercity, Przewozy Regionalne, Koleje Małopolskie, Koleje Dolnośląskie i PKP SKM Trójmiasto. Niestety, aż pięciu przewoźników zanotowało spadki. To o tyle znamienne, że aż trzy spółki operują na Mazowszu.
Największy spadek zanotowały Koleje Mazowieckie, które straciły niemal 2,4 miliona klientów w roku 2016. Zaraz po nich znajdziemy kujawsko-pomorską Arrivę RP, spółkę Deutsche Bahn, która przewiozła prawie 2 miliony pasażerów mniej. Kolejnym przewoźnikiem, który zanotował spadek, jest SKM Warszawa, będąca produktem ZTM Warszawa. Ilość przewiezionych pasażerów spadła w jej przypadku o blisko 6% w porównaniu z rokiem 2015. Dalej jest Warszawska Kolej Dojazdowa, która straciła prawie 770 tysięcy klientów, a stawkę spadkową zamykają Koleje Śląskie z ponad półmilionową stratą.
Powodów może być wiele. W przypadku Arrivy z pewnością odebranie części pracy przewozowej na rzecz Przewozów Regionalnych odpowiada znacząco za spadek ilości przewiezionych pasażerów. W KŚ odpływ pasażerów wiąże się z intensywnymi pracami remontowymi w konurbacji górnośląskiej. Warszawa z kolei, ze względu na szeroko zakrojone prace torowe na całym Warszawskim Węźle Kolejowym, ma kłopot z atrakcyjną ofertą. Największy spadek dotyczący Kolei Mazowieckich ma też drugą przyczynę - pasażerowie są coraz bardziej niezadowoleni ze standardu świadczonych usług. Liczne opóźnienia, awarie składów i kłopoty z szybką realizacją podróży z pewnością odpowiadają za odpływ pasażerów od tego przewoźnika. Wystarczy przejrzeć Facebook aby przekonać się, jakie to ciekawe doznania stają się codziennością pasażerów KM. Podobnie prace torowe odbiły się na frekwencji w składach SKM Warszawa i WKD, gdzie ograniczenia w rozkładzie i uciążliwe przesiadki zwyczajnie zniechęciły wielu do korzystania z usług podmiejskiej kolei.
Tendencja ta, zwłaszcza w Warszawie, może się utrzymać. PKP PLK od dawna już zapowiadają bowiem kolejne intensywne prace kolejowe, najpierw na linii obwodowej, a potem w tunelu średnicowym. To wszystko znacznie utrudni realizację korzystnego dla pasażerów rozkładu jazdy i przypuszczalnie w dalszym ciągu powodować będzie spadek frekwencji. Podobny los czeka niebawem także Krakowski Węzeł Kolejowy, gdzie już niebawem zamknięty zostanie odcinek między stacjami w centrum i w Płaszowie...
Największy spadek zanotowały Koleje Mazowieckie, które straciły niemal 2,4 miliona klientów w roku 2016. Zaraz po nich znajdziemy kujawsko-pomorską Arrivę RP, spółkę Deutsche Bahn, która przewiozła prawie 2 miliony pasażerów mniej. Kolejnym przewoźnikiem, który zanotował spadek, jest SKM Warszawa, będąca produktem ZTM Warszawa. Ilość przewiezionych pasażerów spadła w jej przypadku o blisko 6% w porównaniu z rokiem 2015. Dalej jest Warszawska Kolej Dojazdowa, która straciła prawie 770 tysięcy klientów, a stawkę spadkową zamykają Koleje Śląskie z ponad półmilionową stratą.
Powodów może być wiele. W przypadku Arrivy z pewnością odebranie części pracy przewozowej na rzecz Przewozów Regionalnych odpowiada znacząco za spadek ilości przewiezionych pasażerów. W KŚ odpływ pasażerów wiąże się z intensywnymi pracami remontowymi w konurbacji górnośląskiej. Warszawa z kolei, ze względu na szeroko zakrojone prace torowe na całym Warszawskim Węźle Kolejowym, ma kłopot z atrakcyjną ofertą. Największy spadek dotyczący Kolei Mazowieckich ma też drugą przyczynę - pasażerowie są coraz bardziej niezadowoleni ze standardu świadczonych usług. Liczne opóźnienia, awarie składów i kłopoty z szybką realizacją podróży z pewnością odpowiadają za odpływ pasażerów od tego przewoźnika. Wystarczy przejrzeć Facebook aby przekonać się, jakie to ciekawe doznania stają się codziennością pasażerów KM. Podobnie prace torowe odbiły się na frekwencji w składach SKM Warszawa i WKD, gdzie ograniczenia w rozkładzie i uciążliwe przesiadki zwyczajnie zniechęciły wielu do korzystania z usług podmiejskiej kolei.
Tendencja ta, zwłaszcza w Warszawie, może się utrzymać. PKP PLK od dawna już zapowiadają bowiem kolejne intensywne prace kolejowe, najpierw na linii obwodowej, a potem w tunelu średnicowym. To wszystko znacznie utrudni realizację korzystnego dla pasażerów rozkładu jazdy i przypuszczalnie w dalszym ciągu powodować będzie spadek frekwencji. Podobny los czeka niebawem także Krakowski Węzeł Kolejowy, gdzie już niebawem zamknięty zostanie odcinek między stacjami w centrum i w Płaszowie...
![]() |
fot.: miastojestnasze.org |