Trasa Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, popularnie zwana "pestką", ma całkiem bogatą historię, która sięga aż 1928 roku, gdy pojawiła się pierwsza koncepcja jej budowy. Miała wówczas połączyć Luboń z Winiarami przechodząc wiaduktem nad ulicą Poznańską. Pozostała część torowiska miała biec wykopem. Po wojnie, w roku 1945 powrócono do tych ambitnych planów. Jednak dopiero w planie zagospodarowania przestrzennego miasta Poznania z roku 1974 uznano szybki tramwaj za najefektywniejsze ekonomicznie rozwiązanie komunikacyjne. Założenia techniczno-ekonomiczne opracowało Poznańskie Biuro Projektów Dróg i Mostów – Transprojekt, ale dopiero w roku 1978. Etap przygotowawczy rozpoczął się w roku 1980, a budowa ruszyła dwa lata potem. Pierwotnie PST miała łączyć dworzec kolejowy z Winogradami, Piątkowem, Moraskiem i Owińskami, ostatecznie jednak plany się zmieniły i wyszła taka trasa, jak dzisiaj. Ciekawostką jest fakt, że w sumie budowa "pestki" prowadzona była przez 86 wykonawców, co przełożyło się na czas realizacji tej inwestycji.
W drugiej połowie lat 80. przy budowie wykopu dla PST natrafiono pod ulicą Lechicką na przewody teletechniczne łączące Berlin i Moskwę. Żeby przenieść kabel na specjalną kładkę należało go najpierw przeciąć. Sytuacja była wagi międzypaństwowej i w celu uniknięcia konsekwencji politycznych i dyplomatycznych łączność można było przerwać tylko na moment. Udało się na szczęście przeprowadzić tę operację w zaledwie kilka minut. Dodatkowo początkowo zakładano, że PST będzie stanowić niezależny autonomiczny układ, a na Trójpolu powstanie specjalna zajezdnia tylko dla niej. Z powodu problemów finansowych zdecydowano ostatecznie o zintegrowaniu linii z układem komunikacji miejskiej. Linię PST oddano do użytku w 1997 roku jako pierwszą i najnowocześniejszą w Polsce trasę szybkiego tramwaju. Ubiegło ją tylko warszawskie metro, które jednak nie spełniało takiej funkcji jak szybki tramwaj w Poznaniu. Specjalnie dla PST kupiono 10, jak na ówczesne czasy nowoczesnych, w 70% niskopodłogowych tramwajów RT6N1, czyli popularnych Tatr. "Pestka" stała się jednocześnie stymulatorem dla rozwoju północnej części Poznania. Pierwszy tramwaj wyjechał na nową linię 30 stycznia 1997 roku o godzinie 10:08. Oficjalne otwarcie linii odbyło się dzień później. Pisały o nim wszystkie ogólnopolskie gazety.
Pierwotna trasa "pestki" liczyła 6,1 kilometra długości bez pętli, a po rozbudowie do Dworca PKP dokładnie 7148 metrów. Dla zasilania i łączności wykorzystano 85 kilometrów kabla. 2/3 trasy przebiega w wykopie o głębokości 6 metrów, a część jej poprowadzona jest po estakadzie w dolinie Bogdanki (694 metry) oraz po śladzie dawnej "dziury toruńskiej". Wszystkie perony maja długość 96 metrów i są monitorowane. Prędkość komunikacyjna na PST bez postoju na końcówkach wynosi średnio 34,9 km/h. Początkowo planowano uruchomienie na tej nowej trasie 2 linii, jednak, w wyniku przeprowadzonych przez MPK studiów, zdecydowano, że od 1 lutego 1997 roku trasą będą przebiegały 3 linie tramwajowe: 12, 14 oraz 15. Łącznie na liniach tych kursowały 23 pociągi na liniach dziennych i 1 na linii nocnej. Obecnie trasę obsługuje 48 pociągów na 6 liniach: 12, 14, 15, 16, 19 i 20. Przez trasę PST prowadzi również jedyna nocna linia tramwajowa 201 łącząca Piątkowo i Winogrady z centrum miasta i Ratajami, obsługiwana przez 3 tramwaje. Od 1 lutego w weekendy tramwaje nocne kursują co kwadrans do godziny 1:30. W ciągu jednej godziny trasą PST może się obecnie przemieścić około 14 tysięcy ludzi. Punktualność realizacji kursów na PST przekracza 90%. Największe potoki pasażerskie obserwuje się na PST w godz. 7:30-9:30 oraz 15:30-18:30. Poszczególne linie tramwajowe kursują co 10 minut, co w praktyce oznacza, że na przystanek pociągi przyjeżdżają co 2 minuty, a w godzinach szczytu co minutę - to częściej niż metro w Warszawie. Na trasie doszło do kilku zderzeń tramwajów, samobójstw i nieszczęśliwych wypadków, jak np. zdarzenie z grudnia 2012 roku, kiedy tuż przed świętami Bożego Narodzenia nietrzeźwy bezdomny spadł z peronu prosto pod nadjeżdżający tramwaj
Od 20 lat trasa PST nieustannie się rozwija. Prowadzone są remonty. na liniach pojawia się nowy tabor. W planach jest wydłużenie trasy na północ, w stronę rozbudowującego się kampusu uniwersyteckiego. Taka koncepcja mieści się w miejskich planach zagospodarowania przestrzennego, ale kiedy ta inwestycja stanie się faktem, tego na razie nie wiadomo. Tak czy siak życzę "pestce" dużo szczęścia i ciągłego rozwoju dla dobra mieszkańców Poznania.
W drugiej połowie lat 80. przy budowie wykopu dla PST natrafiono pod ulicą Lechicką na przewody teletechniczne łączące Berlin i Moskwę. Żeby przenieść kabel na specjalną kładkę należało go najpierw przeciąć. Sytuacja była wagi międzypaństwowej i w celu uniknięcia konsekwencji politycznych i dyplomatycznych łączność można było przerwać tylko na moment. Udało się na szczęście przeprowadzić tę operację w zaledwie kilka minut. Dodatkowo początkowo zakładano, że PST będzie stanowić niezależny autonomiczny układ, a na Trójpolu powstanie specjalna zajezdnia tylko dla niej. Z powodu problemów finansowych zdecydowano ostatecznie o zintegrowaniu linii z układem komunikacji miejskiej. Linię PST oddano do użytku w 1997 roku jako pierwszą i najnowocześniejszą w Polsce trasę szybkiego tramwaju. Ubiegło ją tylko warszawskie metro, które jednak nie spełniało takiej funkcji jak szybki tramwaj w Poznaniu. Specjalnie dla PST kupiono 10, jak na ówczesne czasy nowoczesnych, w 70% niskopodłogowych tramwajów RT6N1, czyli popularnych Tatr. "Pestka" stała się jednocześnie stymulatorem dla rozwoju północnej części Poznania. Pierwszy tramwaj wyjechał na nową linię 30 stycznia 1997 roku o godzinie 10:08. Oficjalne otwarcie linii odbyło się dzień później. Pisały o nim wszystkie ogólnopolskie gazety.
Pierwotna trasa "pestki" liczyła 6,1 kilometra długości bez pętli, a po rozbudowie do Dworca PKP dokładnie 7148 metrów. Dla zasilania i łączności wykorzystano 85 kilometrów kabla. 2/3 trasy przebiega w wykopie o głębokości 6 metrów, a część jej poprowadzona jest po estakadzie w dolinie Bogdanki (694 metry) oraz po śladzie dawnej "dziury toruńskiej". Wszystkie perony maja długość 96 metrów i są monitorowane. Prędkość komunikacyjna na PST bez postoju na końcówkach wynosi średnio 34,9 km/h. Początkowo planowano uruchomienie na tej nowej trasie 2 linii, jednak, w wyniku przeprowadzonych przez MPK studiów, zdecydowano, że od 1 lutego 1997 roku trasą będą przebiegały 3 linie tramwajowe: 12, 14 oraz 15. Łącznie na liniach tych kursowały 23 pociągi na liniach dziennych i 1 na linii nocnej. Obecnie trasę obsługuje 48 pociągów na 6 liniach: 12, 14, 15, 16, 19 i 20. Przez trasę PST prowadzi również jedyna nocna linia tramwajowa 201 łącząca Piątkowo i Winogrady z centrum miasta i Ratajami, obsługiwana przez 3 tramwaje. Od 1 lutego w weekendy tramwaje nocne kursują co kwadrans do godziny 1:30. W ciągu jednej godziny trasą PST może się obecnie przemieścić około 14 tysięcy ludzi. Punktualność realizacji kursów na PST przekracza 90%. Największe potoki pasażerskie obserwuje się na PST w godz. 7:30-9:30 oraz 15:30-18:30. Poszczególne linie tramwajowe kursują co 10 minut, co w praktyce oznacza, że na przystanek pociągi przyjeżdżają co 2 minuty, a w godzinach szczytu co minutę - to częściej niż metro w Warszawie. Na trasie doszło do kilku zderzeń tramwajów, samobójstw i nieszczęśliwych wypadków, jak np. zdarzenie z grudnia 2012 roku, kiedy tuż przed świętami Bożego Narodzenia nietrzeźwy bezdomny spadł z peronu prosto pod nadjeżdżający tramwaj
Od 20 lat trasa PST nieustannie się rozwija. Prowadzone są remonty. na liniach pojawia się nowy tabor. W planach jest wydłużenie trasy na północ, w stronę rozbudowującego się kampusu uniwersyteckiego. Taka koncepcja mieści się w miejskich planach zagospodarowania przestrzennego, ale kiedy ta inwestycja stanie się faktem, tego na razie nie wiadomo. Tak czy siak życzę "pestce" dużo szczęścia i ciągłego rozwoju dla dobra mieszkańców Poznania.
![]() |
fot. Wikimapia |