Zmiany administracyjne w gdańskiej komunikacji. Po ponad 25 latach ze stanowiskiem prezesa ZKM Gdańsk rozstał się Jerzy Zgliczyński. Jego miejsce zajął Maciej Lisicki, dotychczasowy wiceprezes spółki. Ponadto od 1 lutego zmianie ulegnie także nazwa spółki - z ZKM na Gdańskie Autobusy i Tramwaje (GAiT).
Od 1 stycznia prezesem jest Maciej Lisicki, co wynika z końca czwartej kadencji poprzedniego prezesa, Jerzego Zgliczyńskiego. Nowy prezes pracę w spółce rozpoczął w kwietniu 2015 roku, wcześniej przez osiem lat pełnił funkcję zastępcy prezydenta Gdańska. W trakcie rządów Zgliczyńskiego, które trwały nieprzerwanie od 1991 roku, doszło do kolosalnych zmian taborowych. Gdańsk jako pierwszy wprowadził do eksploatacji, w roku 1994, niskopodłogowe autobusy, a od roku 2009 pierwszy w kraju mógł się pochwalić w 100% niskopodłogową flotą autobusową. W roku 1996 kupiono dwa częściowo niskopodłogowe tramwaje Konstal 114Na, później tramwaje NGd99, produkowane dla Gdańska już w czasach Alstomu. Kolejne lata to kolejne zakupy, a także tworzenie floty pojazdów historycznych.
Niestety, rządy Zgliczyńskiego to nie tylko dobre wiadomości. Odkąd w roku 2010 doszło do groźnego wypadku tramwajowego okazało się, że w Gdańsku kuleje techniczne utrzymanie taboru. Jednym ze znaków rozpoznawczych ZKM Gdańsk stały się niesprawne hamulce, naprawy taśmą klejącą i blokowanie zepsutych drzwi tablicami kierunkowymi.
Żeby było mało, od 1 lutego spółka zmieni nazwę na Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Dobór nazwy podyktowany jest nowymi wytycznymi w związku z wdrażaniem wspólnej identyfikacji wizualnej, która obejmie około 40 miejskich spółek.
A co dalej? W planach na najbliższe miesiące jest podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie terenu pod nową zajezdnię autobusową. Ponadto w najbliższych tygodniach ogłoszony zostanie natomiast przetarg na 15 nowych niskopodłogowych tramwajów, zaś pod koniec tego roku planuje się kolejny duży zakup około 40 autobusów.
Od 1 stycznia prezesem jest Maciej Lisicki, co wynika z końca czwartej kadencji poprzedniego prezesa, Jerzego Zgliczyńskiego. Nowy prezes pracę w spółce rozpoczął w kwietniu 2015 roku, wcześniej przez osiem lat pełnił funkcję zastępcy prezydenta Gdańska. W trakcie rządów Zgliczyńskiego, które trwały nieprzerwanie od 1991 roku, doszło do kolosalnych zmian taborowych. Gdańsk jako pierwszy wprowadził do eksploatacji, w roku 1994, niskopodłogowe autobusy, a od roku 2009 pierwszy w kraju mógł się pochwalić w 100% niskopodłogową flotą autobusową. W roku 1996 kupiono dwa częściowo niskopodłogowe tramwaje Konstal 114Na, później tramwaje NGd99, produkowane dla Gdańska już w czasach Alstomu. Kolejne lata to kolejne zakupy, a także tworzenie floty pojazdów historycznych.
Niestety, rządy Zgliczyńskiego to nie tylko dobre wiadomości. Odkąd w roku 2010 doszło do groźnego wypadku tramwajowego okazało się, że w Gdańsku kuleje techniczne utrzymanie taboru. Jednym ze znaków rozpoznawczych ZKM Gdańsk stały się niesprawne hamulce, naprawy taśmą klejącą i blokowanie zepsutych drzwi tablicami kierunkowymi.
Żeby było mało, od 1 lutego spółka zmieni nazwę na Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Dobór nazwy podyktowany jest nowymi wytycznymi w związku z wdrażaniem wspólnej identyfikacji wizualnej, która obejmie około 40 miejskich spółek.
A co dalej? W planach na najbliższe miesiące jest podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie terenu pod nową zajezdnię autobusową. Ponadto w najbliższych tygodniach ogłoszony zostanie natomiast przetarg na 15 nowych niskopodłogowych tramwajów, zaś pod koniec tego roku planuje się kolejny duży zakup około 40 autobusów.
![]() |
fot. Fakt |