Przez dziesiątki lat, odkąd zaistniała na świecie kolej, najpierw parowe, a potem spalinowe i elektryczne pociągi prowadzili mężczyźni. Bycie maszynistą było marzeniem wielu chłopców, a potem długie lata wiązało się z prestiżem, dobrą pozycją i licznymi przywilejami. Dziś na rynku coraz trudniej znaleźć chętnych panów, którzy za niezbyt duże pieniądze zechcą pracować w ciągłym stresie, w nieregularnych godzinach i często niekomfortowych warunkach. Polska kolej boryka się z brakami kadrowymi, zwłaszcza na tym najważniejszym stanowisku, bez którego cały transport kolejowy nie zaistnieje. Rozwiązanie okazało się proste - dopuścić do zabawy panie!
W Poznaniu Przewozy Regionalne rozpoczęły właśnie szkolenie kolejnych 10 kandydatek na maszynistów. Panie te wzmocnią, póki co bardzo skromne damskie grono - według UTK to zaledwie sześć pań. Szkolenie maszynisty, rozpoczynające się półrocznym kursem na licencję, trwa około 2 lata. Jest kosztowne i skomplikowane, co stanowi bolączkę przewoźników w sytuacji, gdy średni wiek maszynistów zbliża się do pięćdziesiątki. A według stanu na początek tego roku maszynistów w Polsce było nieco ponad 16 tysięcy...
Przewozy Regionalne zatrudniają obecnie pięć maszynistek: po jednej w oddziałach w Gdyni, Łodzi i Szczecinie i dwie w Poznaniu. Najmłodsza z nich ma 25 lat i jest najmłodszą kobietą w kraju posiadającą licencję i świadectwo maszynisty. Obecnie szkolone kandydatki mają uzyskać licencję wiosną przyszłego roku. Większość kardy maszynistów to jednak mężczyźni po 50. roku życia, którym już marzy się emerytura - stanowią 55% wszystkich maszynistów w kraju. Niedospanie, problemy z kręgosłupem, liczne niebezpieczeństwa i wielu rozjechanych ludzi powoduje, że maszyniści często nie śpią spokojnie. Jeżeli rząd przeforsuje przesunięcie wieku emerytalnego, już za kilka lat pojawić się może olbrzymia luka w zatrudnieniu i kłopoty z obsadą załóg trakcyjnych. Stąd konieczność intensywnego szkolenia nowych maszynistów, a w sytuacji, gdy mężczyzn brak wybiera się kobiety.
Panie pokazały już w komunikacji miejskiej, że jeżdżą tramwajami i autobusami nie tylko nie gorzej, ale nawet często lepiej niż mężczyźni. Są opanowane, bardziej dokładne i serdeczne, cechuje je płynność jazdy i podjeżdżanie bliżej krawężnika. Prawdopodobnie te cechy będą też widoczne u pań prowadzących pociągi pasażerskie.
W Poznaniu Przewozy Regionalne rozpoczęły właśnie szkolenie kolejnych 10 kandydatek na maszynistów. Panie te wzmocnią, póki co bardzo skromne damskie grono - według UTK to zaledwie sześć pań. Szkolenie maszynisty, rozpoczynające się półrocznym kursem na licencję, trwa około 2 lata. Jest kosztowne i skomplikowane, co stanowi bolączkę przewoźników w sytuacji, gdy średni wiek maszynistów zbliża się do pięćdziesiątki. A według stanu na początek tego roku maszynistów w Polsce było nieco ponad 16 tysięcy...
Przewozy Regionalne zatrudniają obecnie pięć maszynistek: po jednej w oddziałach w Gdyni, Łodzi i Szczecinie i dwie w Poznaniu. Najmłodsza z nich ma 25 lat i jest najmłodszą kobietą w kraju posiadającą licencję i świadectwo maszynisty. Obecnie szkolone kandydatki mają uzyskać licencję wiosną przyszłego roku. Większość kardy maszynistów to jednak mężczyźni po 50. roku życia, którym już marzy się emerytura - stanowią 55% wszystkich maszynistów w kraju. Niedospanie, problemy z kręgosłupem, liczne niebezpieczeństwa i wielu rozjechanych ludzi powoduje, że maszyniści często nie śpią spokojnie. Jeżeli rząd przeforsuje przesunięcie wieku emerytalnego, już za kilka lat pojawić się może olbrzymia luka w zatrudnieniu i kłopoty z obsadą załóg trakcyjnych. Stąd konieczność intensywnego szkolenia nowych maszynistów, a w sytuacji, gdy mężczyzn brak wybiera się kobiety.
Panie pokazały już w komunikacji miejskiej, że jeżdżą tramwajami i autobusami nie tylko nie gorzej, ale nawet często lepiej niż mężczyźni. Są opanowane, bardziej dokładne i serdeczne, cechuje je płynność jazdy i podjeżdżanie bliżej krawężnika. Prawdopodobnie te cechy będą też widoczne u pań prowadzących pociągi pasażerskie.
![]() |
fot. Przewozy Regionalne |