Bieszczadzka Kolejka Leśna, powstała jeszcze przez I wojną światową (1898), pobiła w tym roku prawdziwy rekord frekwencji. Jak pokazują liczby, wąskotorowa ciuchcia przyciąga w Bieszczady całe rzesze turystów. W tegorocznym sezonie z wycieczkowych kursów skorzystało ponad 127 tysięcy pasażerów. Kolejka kursuje na trasach o łącznej długości 28 kilometrów (do Balnicy i Przysłupa). W lipcu i sierpniu codziennie, a w maju, czerwcu, wrześniu i październiku w każdy weekend. Dodatkowo istnieje możliwość zamawiania kursów specjalnych.
Popularność kolejki stale rośnie. W 2012 roku przewiozła 102 tysiące turystów. Sama w sobie BKL-ka jest bodaj najbardziej sprawdzonym i najpopularniejszym produktem turystycznym na Podkarpaciu. Kursy prowadzone są wąskotorowymi spalinówkami, w które zaprzęga się odkryte i zabudowane wagony. Na stanie BKL znajduje się ich aż 21. Za utrzymanie kolejki odpowiada od 20 lat Fundacja BKL, i to właśnie dzięki jej działalności kolejka stała się tak popularną atrakcją turystyczną. W listopadzie pracownicy przystępują do tradycyjnych remontów i przeglądów. Dbałość o infrastrukturę i tabor jest niezbędna, by co roku przyjąć nowych turystów na szlakach.
Bieszczadzka Kolejka Leśna to jeden z niewielu w Polsce przykładów na to, jak z dawnej, wąskotorowej kolei przemysłowej można uczynić dochodowy biznes i niebywałą atrakcję turystyczną. To dobrze, że są jeszcze w tym kraju ludzie, dla których pewne rzeczy warte są więcej niż pieniądze, za które można by to sprzedać na złom.
Popularność kolejki stale rośnie. W 2012 roku przewiozła 102 tysiące turystów. Sama w sobie BKL-ka jest bodaj najbardziej sprawdzonym i najpopularniejszym produktem turystycznym na Podkarpaciu. Kursy prowadzone są wąskotorowymi spalinówkami, w które zaprzęga się odkryte i zabudowane wagony. Na stanie BKL znajduje się ich aż 21. Za utrzymanie kolejki odpowiada od 20 lat Fundacja BKL, i to właśnie dzięki jej działalności kolejka stała się tak popularną atrakcją turystyczną. W listopadzie pracownicy przystępują do tradycyjnych remontów i przeglądów. Dbałość o infrastrukturę i tabor jest niezbędna, by co roku przyjąć nowych turystów na szlakach.
Bieszczadzka Kolejka Leśna to jeden z niewielu w Polsce przykładów na to, jak z dawnej, wąskotorowej kolei przemysłowej można uczynić dochodowy biznes i niebywałą atrakcję turystyczną. To dobrze, że są jeszcze w tym kraju ludzie, dla których pewne rzeczy warte są więcej niż pieniądze, za które można by to sprzedać na złom.
![]() |
fot. Fundacja BKL |