Pod koniec sierpnia Kijówpastrans odebrał pierwszy zamówiony przez siebie tramwaje PESA Fokstrot. Pojazd rozpoczął funkcjonowanie na linii szybkiego tramwaju numer 3. W ramach promocji linii nowym tramwajem podróżował sam Mer Kijowa Witalij Kliczko, i był bardzo zadowolony.
Dostarczane przez Pesę do stolicy Ukrainy pojazdy zgodnie ze specyfikacją mają mieć 26-28 metrów długości. Są złożone z trzech członów. Ich szerokość określono na 2,45-2,5 metra. Pojazdy powinny być zdolne do pracy na wzniesieniach nie mniejszych niż 80 promili. W pojeździe powinno być co najmniej 60 miejsc siedzących. Fokstroty są przystosowane dla osób niepełnosprawnych, w pełni klimatyzowane i wyposażone w system informacji pasażerskiej i ładowarki USB. Drugi tramwaj zostanie dostarczony na Ukrainę w listopadzie.
Fokstroty to niepewny produkt, ale Pesa ciągle liczy na jego sprzedaż za wschodnią granicę. Moskwa odebrała na razie tylko połowę ze 120 zamówionych pojazdów, i choć bydgoski producent zaczął już nawet przygotowywać kolejną partię, to stolica Rosji nie może ich odebrać z powodu kłopotów finansowych, w jakie wpędziły ja sankcje i problemy rubla. Także Kazachstan, a dokładnie Pawłodar, miał kupić nowe tramwaje, ale z 85 sztuk zrobiło się ostatecznie osiem. Te "wyczyny" mocno odbiły się na finansach Pesy, która zeszły rok zamknęła ze stratą ponad 100 milionów złotych.
Czy Kijów zmieni złą passę? Biorąc pod uwagę trudną sytuację ekonomiczną Ukrainy, można mieć wątpliwości. Ale, może się uda?
Dostarczane przez Pesę do stolicy Ukrainy pojazdy zgodnie ze specyfikacją mają mieć 26-28 metrów długości. Są złożone z trzech członów. Ich szerokość określono na 2,45-2,5 metra. Pojazdy powinny być zdolne do pracy na wzniesieniach nie mniejszych niż 80 promili. W pojeździe powinno być co najmniej 60 miejsc siedzących. Fokstroty są przystosowane dla osób niepełnosprawnych, w pełni klimatyzowane i wyposażone w system informacji pasażerskiej i ładowarki USB. Drugi tramwaj zostanie dostarczony na Ukrainę w listopadzie.
Fokstroty to niepewny produkt, ale Pesa ciągle liczy na jego sprzedaż za wschodnią granicę. Moskwa odebrała na razie tylko połowę ze 120 zamówionych pojazdów, i choć bydgoski producent zaczął już nawet przygotowywać kolejną partię, to stolica Rosji nie może ich odebrać z powodu kłopotów finansowych, w jakie wpędziły ja sankcje i problemy rubla. Także Kazachstan, a dokładnie Pawłodar, miał kupić nowe tramwaje, ale z 85 sztuk zrobiło się ostatecznie osiem. Te "wyczyny" mocno odbiły się na finansach Pesy, która zeszły rok zamknęła ze stratą ponad 100 milionów złotych.
Czy Kijów zmieni złą passę? Biorąc pod uwagę trudną sytuację ekonomiczną Ukrainy, można mieć wątpliwości. Ale, może się uda?
![]() |
fot.: www.alltransua.com |