Warszawa szykuje niespodziankę dla pracowników biurowców w rejonie Domaniewskiej. Dla 80 tysięcy zatrudnionych na Służewcu najbliższy rok będzie komunikacyjną katastrofą. Wszystko przez poszerzanie 800 metrów ulicy Marynarskiej między Wołoską a pętlą tramwajową. Korki będą ogromne, choć wykonawca inwestycji - Intercor - zapowiedział po naciskach utrzymanie ruchu dwoma pasami w każdym kierunku, a ulica Postępu zamykana będzie tylko w weekendy.
Cała ta inwestycja, trwająca już od roku, kosztować będzie prawie 50 milionów złotych. Prace przy tym etapie zaczną się od przekładania instalacji i przesuwania torowiska tramwajowego, co jest konieczne dla przebudowy arterii. Roboty zaczną się od piątku, 12 sierpnia. W czasie długiego weekendu powstanie zawrotka dla tramwajów dwukierunkowych, zlokalizowana przy Wołoskiej, na wysokości Galerii Mokotów. Ze względów organizacyjnych dojeżdżać tam będzie tylko jedna linia tramwajowa. Będzie to linia 31, która zapewni dojazd do metra na Wierzbnie. Maksymalna częstotliwość kursów, ze względów technicznych, wyniesie 3 minuty. Będzie więc tłok. Pozostałe linie tramwajowe najpewniej skrócone zostaną do zajezdni na Woronicza, ale precyzyjnego scenariusza stołeczny ZTM jeszcze nie podał. Planowane są natomiast wzmocnienia w postaci dodatkowych autobusów.
Niestety, kolej nie jest w stanie poprawić sytuacji. Choć z przystanku Warszawa Służewiec do centrum miasta kursują często zarówno pociągi SKM, jak i Kolei Mazowieckich (trasa do Lotniska Chopina), to brak sensownego dojścia do służewieckiego "mordoru" uniemożliwia bezpieczne dotarcie do miejsca pracy wielu z tych, którzy chętnie skorzystaliby z tej opcji. Tym, którzy się na to decydują, pozostaje niebezpieczne przeskakiwanie przez tory.
To nie jedyne inwestycje planowane w tym rejonie. W 2018 roku postać ma przedłużenie Woronicza, które połączy tę część Mokotowa z aleją Żwirki i Wigury. Dodatkowo miasto przymierza się do przedłużenia ulicy Suwak, która wzdłuż torów kolejowych miałaby połączyć kwartały biurowców po obu stronach Marynarskiej.
Cała ta inwestycja, trwająca już od roku, kosztować będzie prawie 50 milionów złotych. Prace przy tym etapie zaczną się od przekładania instalacji i przesuwania torowiska tramwajowego, co jest konieczne dla przebudowy arterii. Roboty zaczną się od piątku, 12 sierpnia. W czasie długiego weekendu powstanie zawrotka dla tramwajów dwukierunkowych, zlokalizowana przy Wołoskiej, na wysokości Galerii Mokotów. Ze względów organizacyjnych dojeżdżać tam będzie tylko jedna linia tramwajowa. Będzie to linia 31, która zapewni dojazd do metra na Wierzbnie. Maksymalna częstotliwość kursów, ze względów technicznych, wyniesie 3 minuty. Będzie więc tłok. Pozostałe linie tramwajowe najpewniej skrócone zostaną do zajezdni na Woronicza, ale precyzyjnego scenariusza stołeczny ZTM jeszcze nie podał. Planowane są natomiast wzmocnienia w postaci dodatkowych autobusów.
Niestety, kolej nie jest w stanie poprawić sytuacji. Choć z przystanku Warszawa Służewiec do centrum miasta kursują często zarówno pociągi SKM, jak i Kolei Mazowieckich (trasa do Lotniska Chopina), to brak sensownego dojścia do służewieckiego "mordoru" uniemożliwia bezpieczne dotarcie do miejsca pracy wielu z tych, którzy chętnie skorzystaliby z tej opcji. Tym, którzy się na to decydują, pozostaje niebezpieczne przeskakiwanie przez tory.
To nie jedyne inwestycje planowane w tym rejonie. W 2018 roku postać ma przedłużenie Woronicza, które połączy tę część Mokotowa z aleją Żwirki i Wigury. Dodatkowo miasto przymierza się do przedłużenia ulicy Suwak, która wzdłuż torów kolejowych miałaby połączyć kwartały biurowców po obu stronach Marynarskiej.
![]() |
fot. ZMID Warszawa |